Spisu treści:
- Własny blog z ogrodzoną treścią
- Hostowane witryny blogowe bez reklam
- Model popularności i jego problemy
- Wyzwania blogów Pay-Per-View
- Ale czy zapłacą?
- Czego wymagają modele bez reklam
- Wykonywanie matematyki
- Wpływ na zachowanie czytelników i udostępnianie
- Blogerzy stoją przed wyzwaniami związanymi z przetrwaniem
W artykule omówiono zalety i wady modelu witryny blogowej bez reklam.
Heidi Thorne (autorka) przez Canva
We wczesnych dniach blogowania stosunkowo łatwo było stworzyć pasywny strumień dochodu, umieszczając reklamy na blogu za pomocą programów takich jak Google AdSense. Ale te czasy świetności już minęły i prawdopodobnie nie powrócą ze względu na technologie blokujące reklamy i intensywną konkurencję o zawartość blogów z każdego możliwego źródła, w tym mediów społecznościowych.
Ponadto niektórzy blogerzy mają dość ciągłych zmian w platformach mediów społecznościowych, których używali do promowania swoich treści, zwłaszcza Facebooka. Jedną z najbardziej znaczących zmian była „degradacja” postów na Facebooku w aktualnościach użytkowników. Aby uzyskać szansę na umieszczenie w kanałach aktualności, Pages musiałby teraz płacić za posty reklamowe lub „zwiększające”.
Dlatego dziś blogerzy szukają nowych, niezwiązanych z reklamami sposobów zarabiania na swoich treściach i zwiększania ruchu w sieci. Witryny blogowe wolne od reklam zwykle zawierają jakąś formę treści, za których konsumowanie czytelnicy płacą.
Własny blog z ogrodzoną treścią
Blogerzy posiadający własne blogi - witryny blogów, w których blogerzy hostują, finansują i kontrolują wszystkie aspekty działania witryny - mogą udostępniać swoje treści, zachęcając czytelników do „płacenia” za dostęp poprzez subskrypcję lub podając adres e-mail. Treść jest zwykle chroniona hasłem. Czasami, aby zachęcić czytelników do subskrybowania, osobom niebędącym subskrybentami oferowana jest ograniczona ilość bezpłatnych treści, a pełny dostęp zapewnia płatna subskrypcja.
Jest to najtrudniejszy z modeli, ponieważ bloger musi kierować ruch do witryny różnymi metodami, w tym SEO (kolejny stale zmieniający się cel!), Media społecznościowe i, jak na ironię, płacenie za reklamy! Musi być również oferowana znaczna wartość, aby zachęcić czytelników do zapłacenia za treść.
Hostowane witryny blogowe bez reklam
Blogerzy mogliby również umieszczać swoje treści na opartej na subskrypcji, wolnej od reklam witrynie blogowej, na której znajdują się prace wielu blogerów. Zaletą blogerów jest to, że ich prace mogą być prezentowane szerszemu gronu odbiorców niż to, co mogliby uzyskać dla swoich własnych witryn.
W jaki sposób te hosty zarabiają pieniądze? Zatrzymują część opłat abonamentowych za operacje i zyski. I znowu, jak na ironię, witryny te mogą wymagać znaczącej promocji - nawet płatnej reklamy! - aby uzyskać ruch w sieci.
Na niektórych z tych witryn czytelnicy płacą za dostęp do treści poszczególnych blogerów. Witryna może określać cenę lub może pozwolić każdemu blogerowi na ustalenie ceny (Patreon pozwala każdemu blogerowi ustalać ceny w chwili pisania tego tekstu). Podobnie jak w przypadku blogów na własnym serwerze, zawartość musi być wyjątkowa, aby zachęcić czytelników do rozstania się z gotówką i regularnego czytania pojedynczego bloga.
Model popularności i jego problemy
I odwrotnie, w witrynach takich jak Medium czytelnicy płacą miesięczną opłatę abonamentową, aby uzyskać dostęp do całej witryny i pracy wszystkich uczestniczących blogerów, a wypłaty dla blogerów zależą od popularności określonych artykułów. Im większa popularność pod względem wyświetleń, polubień itp., Tym większa wypłata.
Niestety model popularności może zachęcić blogerów do gry w ten system. Widziałem kilka próśb uczestniczących blogerów błagających o wzajemne wsparcie, aby pomóc im uzyskać większy dochód. Innymi słowy, „zagłosuj na moje artykuły, a ja zagłosuję na twoje”. Czy to prawdziwy ruch uliczny? Prawie wcale. A ta niekończąca się sytuacja quid pro quo, którą to stwarza, jest męcząca dla wszystkich, a to zmanipulowane wsparcie może być krótkotrwałe.
Wyzwania blogów Pay-Per-View
Inną możliwością jest system płacenia tylko za artykuł. Niezależnie od tego, czy jest to hostowane samodzielnie, czy hostowane, może to spowodować wysokie koszty administracyjne witryny blogowej z obsługą mikropłatności. Ponadto, gdy czytelnicy trafią na paywall, zbyt łatwo jest im przejść do innego bezpłatnego artykułu.
Muszę przyznać się, że sam wykonuję odbitkę, ponieważ jest to tak kłopotliwe dla mnie jako czytelnika. Zanim załatwiłem płatność, mogłem przeczytać cały artykuł. A jeśli artykuł był rozczarowaniem, poczuję się podwójnie oszukany, ponieważ mój czas i pieniądze zostały wydane bez otrzymanej wartości.
Te wyzwania są prawdopodobnie powodem, dla którego rzadko spotykam ten model bez reklam w Internecie.
Ale czy zapłacą?
Najważniejsze pytanie w przypadku tych modeli bez reklam brzmi: „Czy czytelnicy zapłacą?”
Po spędzeniu dziesięcioleci kariery w reklamie i marketingu jestem stronniczy. Ale myślę, że te witryny mogą mieć problemy w przypadku braku środków na reklamę.
Niestety, Internet został zbudowany na modelu reklamowym, podobnie jak programy telewizyjne i radiowe oraz gazety. Zatem odstawienie czytelników od kompromisu „znosić reklamy, aby uzyskać te treści” będzie trudne, tak jak to miało miejsce w przypadku środków masowego przekazu od dziesięcioleci. Nawet płatne kanały kablowe muszą się reklamować, ponieważ pobierane opłaty abonamentowe nie pokrywają kosztów programowania treści.
Co gorsza, teraz czytelnicy mają dostęp do technologii, takich jak blokowanie reklam, które mogą pomóc im uzyskać dobrą treść, nawet za nią nie „płacąc”. Dodatkowo, po kilku kliknięciach w wyszukiwarce dostępny jest kolejny darmowy artykuł lub film na prawie każdy możliwy temat.
Czego wymagają modele bez reklam
Modele bez reklam będą więc wymagać:
- Treści blogerów są wyjątkowe i warte zapłaty i / lub…
- Blogerzy mają status wpływowych osób z bardzo zaangażowanymi odbiorcami, którzy są gotowi zapłacić za te treści.
Niestety, nie sądzę, by wiele (większość?) Blogów przeszło którykolwiek z tych testów i może to nie być wina blogerów. W Internecie jest po prostu zbyt dużo dobrych treści, a czytelnicy mają za mało czasu i energii, aby uzasadnić inwestycję.
Blogerzy o mentalności elitarnej mogą być najbardziej zainteresowani korzystaniem z witryn blogowych bez reklam, ponieważ uważają, że czytelnicy powinni być skłonni zapłacić kilka dolarów za regularne czytanie ich treści. To prawda, że ich zawartość może być cenna.
Wykonywanie matematyki
Ale zróbmy matematykę. Załóżmy, że bloger chce pobierać tylko 2 dolary miesięcznie za dostęp do bloga. To 24 dolary rocznie dla czytelnika za dostęp do tego bloga. Jednak jest prawdopodobne, że ten blog nie jest jedynym, który czytelnik chce czytać.
Na przykład regularnie czytam około 5 blogów dziennie w moim kanale RSS (plus kilka pojedynczych artykułów na innych blogach i biuletynów e-mailowych). Gdyby każdy blog obciążał mnie 24 dolarami rocznie, wydawałbym co najmniej 120 dolarów rocznie tylko na te 5 blogów. Warto było? Nawet gdyby była to połowa tej ceny, naprawdę musiałbym pomyśleć dwa razy, porównując to z zainwestowaniem czasu, pieniędzy i uwagi w inne treści, takie jak książki, kursy online itp.
Wpływ na zachowanie czytelników i udostępnianie
Zauważyłem to również w przypadku mojego zachowania podczas czytania bloga. Kiedy napotykam paywall, jest mniej prawdopodobne, że udostępnię ten link w mediach społecznościowych. Najpierw muszę zapłacić, aby wyświetlić podgląd, aby wiedzieć, co mam zamiar udostępnić. Po drugie, nie chcę udostępniać linku, który zmusza moich obserwujących do płacenia pieniędzy za jego wyświetlenie.
Blogerzy stoją przed wyzwaniami związanymi z przetrwaniem
Nie ma wątpliwości, że wielu blogerów będzie w przyszłości doświadczać wyzwań związanych z przetrwaniem. Z pewnością będzie kosztować czas, wysiłek i koszty w porównaniu do zysków finansowych. Tak więc, jak dostałem się na moją mydelniczkę gdzie indziej, poznaj powód, dla którego blogujesz i bądź realistyczny w swoich oczekiwaniach!
© 2018 Heidi Thorne