Spisu treści:
- Przestań pisać, zacznij rekrutację
- Zrozum swoje liczby i motywy
- Reklamuj się, aby zbudować swoją platformę, a nie sprzedaż
- Bądź konsekwentny
Jeśli samodzielnie publikujesz zbyt wiele książek, czy szkodzi to Twojej sprzedaży?
Heidi Thorne (autorka) przez Canva
Autorka planowała samodzielnie wydać ostatnią książkę ze swojej serii. Zastanawiała się, co się stanie po opublikowaniu ostatniej z kilku części. Co powinna zrobić, aby ludzie byli zaangażowani - i kupowali! - po premierze tej ostatniej książki? Blogi? Ankiety? Swag (produkty promocyjne)? Jej obawy wynikały również z reklam Amazon, które robiła dla swoich książek, które zyskiwały niewielką popularność. Powiedziała również, że czuje się zagubiona dzięki swojej obecności w mediach społecznościowych. Poza tym planowała wypuścić jeszcze więcej serii książek.
Niektórzy autorzy po prostu piszą, piszą, piszą i publikują, publikują, publikują. Pomaga to ukierunkować obfitość twórczej energii. Inni autorzy czerpią emocjonalny haj z robienia tak wielu rzeczy. W ich obronie istnieje popularna teoria, że następna książka pomoże sprzedać ostatnią książkę. To prawda do pewnego stopnia. Jeśli czytelnikowi spodoba się Twoja praca, prawdopodobnie będzie chciał sprawdzić inne opublikowane przez Ciebie rzeczy.
Niebezpieczeństwo w tym sposobie myślenia polega na tym, że autorzy myślą, że publikując samodzielnie coraz więcej książek, nie będą musieli podejmować żadnych działań marketingowych, aby sprzedawać książki. Ale w końcu mają dużo książek na rynku i niezbyt dużo ich sprzedaży. Następnie przechodzą w tryb desperacji, wydając zbyt wiele na taktyki marketingowe, które niewiele wpływają na przyszłość ich książek.
Jak więc pozbyć się nawyku samodzielnego publikowania zbyt wielu książek?
Przestań pisać, zacznij rekrutację
Przestań teraz pisać. Możesz wrócić do tego później. Ale chcę, żebyś złapał oddech i wymyślił, jak zbudujesz swoją platformę autorską, swoją bazę fanów, zanim samodzielnie opublikujesz jeszcze jedną książkę. Jak zamierzasz wykorzystać media społecznościowe do rekrutacji nowych fanów? Rekrutacja większej liczby fanów to jedyny sposób na zwiększenie puli potencjalnych nabywców książki.
Zamiast wydawać swoją osobistą energię i zasoby na kolejną książkę, przejdź do budowania i, co ważniejsze, utrzymywania obecności autora w mediach społecznościowych. Kiedy wypuścisz kolejną książkę, będziesz mieć więcej fanów, którzy mogą ją potencjalnie kupić.
Zrozum swoje liczby i motywy
Zaobserwowałem i szacuję, że tylko 1 procent wszystkich Twoich czytelników faktycznie kupi Twoją książkę. Więc jeśli zsumujesz wszystkich swoich prawdziwych obserwujących na wszystkich swoich kanałach mediów społecznościowych i pomnożymy to przez 1 procent, zobaczysz, ile sprzedaży książek możesz realistycznie zrealizować.
Jeśli masz małą rzeszę fanów, nie zdziw się, jeśli Twoja sprzedaż też jest niewielka. Nie musi to oznaczać, że zrobiłeś coś złego. Bądź realistą w kwestii tego, co jest możliwe w Twoim niszowym gatunku lub temacie. Niektóre nisze po prostu nie mogą zapewnić dużej liczby perspektyw sprzedaży, bez względu na to, ile robisz z reklamą lub mediami społecznościowymi.
Jeśli samodzielnie publikujesz wiele książek tylko po to, aby wyrazić siebie i pokazać światu swoją pracę bez względu na reakcje sprzedaży, publikuj dalej! Ale jeśli, tak jak autor przykładu, obawiasz się, że nie będziesz sprzedawać, naciśnij przycisk pauzy i ponownie skalibruj swoje oczekiwania i wysiłki.
Reklamuj się, aby zbudować swoją platformę, a nie sprzedaż
Zdaj sobie sprawę, że reklama na Amazon nie jest sposobem na zdobycie nowych fanów, nawet jeśli może zachęcić do przypadkowej sprzedaży. Twoje wysiłki w zakresie sprzedaży książek rozpoczynają się, zanim czytelnicy trafią do Amazon. Amazon jest tam tylko po to, aby zakończyć sprzedaż, a nie budować popytu.
Z kolei reklama w mediach społecznościowych może być przydatna do przyciągania nowych czytelników i fanów. Ogólnym zamiarem reklamy nie powinno być „kup moją książkę”. Powinno raczej brzmieć: „Jeśli cię to kręci, ja też. Chodź za mną, żebyśmy mogli o tym porozmawiać ”. Reklamy te byłyby wyświetlane na Facebooku i Instagramie lub w dowolnej sieci społecznościowej, z której Ty i Twoi unikalni fani regularnie korzystacie.
Bądź konsekwentny
W mediach społecznościowych nie mów o wszystkim, co przyjdzie Ci do głowy. Skoncentruj swoje rozmowy w mediach społecznościowych na kilku głównych tematach związanych z tym, co publikujesz. Sporadyczny post osobisty lub niezwiązany z tematem jest w porządku. Po prostu nie przejmuj się przeskakiwaniem z tematu na temat.
Pomocny jest również regularny harmonogram publikowania. Ludzie zaczynają oczekiwać, że coś od Ciebie zobaczą. Jeśli jest to konwersacja, a nie promocja, mogą nawet oczekiwać wysokiej jakości treści, czy to artykułów na blogu, podcastów, postów w mediach społecznościowych czy filmów. Sugeruję ograniczenie postów promocyjnych do około 10 procent wszystkich postów. Na marginesie, unikaj fałszywego zaangażowania (np. Bezużytecznych ankiet, takich jak „głosuj na swój ulubiony kolor”) i clickbait. Sieci społecznościowe marszczą się na nich i nie budują prawdziwego zaangażowania.
Jeden z moich przyjaciół-autorów, który pisze w gatunku horroru, wykonuje świetną robotę w mediach społecznościowych. Mimo że jej plemię nie jest ogromne, jej uwaga jest bardzo wyraźna. Regularnie publikuje posty o paranormalnym, pogańskim stylu życia, horrorach, swoich ulubionych upiornych wakacjach i powiązanych tematach. Nie ma wątpliwości, o co jej chodzi. To model budowania marki autorskiej i sprzedaży książek.
© 2020 Heidi Thorne