Spisu treści:
- Ucz się na błędach innych
- Paczkomat, który ukradł Boże Narodzenie
- Gaff Snapchata „Slap Rhianna”
- Brak samoświadomości Chase Bank
- Wpływ awarii mediów społecznościowych
- Unikanie błędów w mediach społecznościowych
- Poznaj swoją firmę
LoboStudioHamburg - Pixabay
Media społecznościowe stworzyły w ostatnich latach bezprecedensową okazję do rozwoju marki. Ponieważ miliardy ludzi regularnie sprawdzają swoje kanały społecznościowe, trudno będzie znaleźć sposób na tak skuteczne promowanie swojej marki, jak to tylko możliwe, dzięki doskonałej strategii mediów społecznościowych, a na pewno nie tak niedrogo. Pełnoprawna, wielokanałowa kampania marketingowa może kosztować o wiele więcej niż jedno dobrze zarządzane konto w mediach społecznościowych, a proporcjonalny zwrot z inwestycji jest daleki od gwarantowanego.
Oczywiście szerszy zasięg to miecz obosieczny. Masz tyle samo okazji, by zranić swoją markę, jak jej pomóc. Pole bitwy kampanii w mediach społecznościowych jest zaśmiecone pozostałościami źle ocenionych tweetów i nieprzemyślanych postów na Facebooku.
Ucz się na błędach innych
Porażka to świetny nauczyciel, ale nie musi to być Twoja porażka. Identyfikując przykłady nieprawidłowego budowania marki w mediach społecznościowych, możesz zacząć rozumieć, dlaczego poszło nie tak i samemu uniknąć tych samych pułapek. Spójrzmy na kilka przykładów.
Niefortunny tweet UPS o niszczeniu listów dzieci do Świętego Mikołaja nie podobał się rodzicom.
Paczkomat, który ukradł Boże Narodzenie
Strategia mediów społecznościowych często wymaga uwzględnienia wielu elementów poza tylko docelową grupą demograficzną. UPS przekonał się o tym na własnej skórze, kiedy spróbowali swoich sił w odrobinie gryzącej komedii, prawdopodobnie wydawało się wtedy w porządku.
Ich nieprzemyślany tweet brzmiał: „Jeśli twoje dziecko zaadresuje list do bieguna północnego, możesz zostawić go nam. Robimy strzępienie”.
Łatwo jest zobaczyć, jak zespół ds. Mediów społecznościowych w UPS popełnił ten błąd. W końcu nikt z wieków Świętego Mikołaja nie wysyła paczek za pośrednictwem UPS. Niestety, tak się nie stało, a późniejsza reakcja rodziców na to, że ich małe dzieci mogą zobaczyć ten tweet, spowodowała, że UPS go usunął.
Gaff Snapchata „Slap Rhianna”
Chociaż obraźliwy artykuł nie był reklamą Snapchata, był wyświetlany na platformie Snapchata i ostatecznie to aplikacja społecznościowa zapłaciła cenę.
W 2018 roku zezwolili na umieszczenie na swojej platformie reklamy gry o nazwie „Czy wolisz?”. Gra jest dość prosta; gracz musi wybierać między opcjami, a idea polega na tym, że żadna z opcji nie jest czymś, co chciałbyś zrobić, ale gdybyś musiał wybrać jedną, co by to było? Opcje przedstawione w oknie to „Punch Chris Brown” lub „Slap Rhianna”.
Reklama nawiązywała do przypadku przemocy domowej między dwoma celebrytami i nie została dobrze przyjęta. Został odebrany tak kiepsko, że podobno kosztował Snapchata 800 mln dolarów wartości rynkowej, pomimo natychmiastowego usunięcia reklamy i niezastrzeżonych przeprosin.
Trudno zrozumieć, jak ktokolwiek mógł pomyśleć, że lekceważenie szczególnie poważnego przypadku przemocy domowej mogło być dobrą strategią mediów społecznościowych, nie mówiąc już o tym, jak mogło przejść kontrolę jakości Snapchata, ale był to doskonały przykład głuchoniemej społeczności strategia medialna.
Brak samoświadomości Chase Bank
Popularnym trendem na Twitterze jest #MondayMotivation. Jak sama nazwa wskazuje, ten hashtag ma na celu podbicie ludzi na nadchodzący tydzień. Poniedziałki mogą być trudne dla przeciętnej osoby pracującej, więc delikatna zachęta z Twojego kanału na Twitterze może być miłym porankiem.
Na nieszczęście dla Chase Bank, ich próba przyłączenia się do krytyki ludzi za to, że nie oszczędzali więcej pieniędzy, przyniosła odwrotny skutek, gdy wiele z tych osób wskazało, że Chase Bank otrzymał znaczną pomoc dla podatników w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku.
Chase następnie usunął tweeta i przeprosił, ale już podarta wiara opinii publicznej w banki została pokonana - dokładnie odwrotnie niż tego, czego oczekujesz od marki w mediach społecznościowych.
Chase Bank wykazał zdumiewający brak samoświadomości - zbeształ ludzi za to, że nie oszczędzali pieniędzy po tym, jak zażądali znacznej pomocy podatkowej.
Wpływ awarii mediów społecznościowych
Jak widać na powyższych przykładach, media społecznościowe mogą równie łatwo zranić markę, jak mogą pomóc, i nie są to ograniczone tweety pozbawione dźwięku i słabo przemyślane sztuczki.
Wpływ tych incydentów nie zawsze jest tak mierzalny, jak w przypadku Snapchata, ale każdy widoczny przypadek, gdy marka dokonała tego rodzaju wpadki w mediach społecznościowych, ostatecznie szkodzi jej wynikom finansowym, szczególnie w obecnym klimacie „kultury anulowania”.
Odbiorcy mediów społecznościowych są znacznie bardziej cyniczni niż bardziej tradycyjni konsumenci, dużo mniej wybaczają i znacznie wolniej wybaczają. Po utracie dobrej woli online powrót do niej jest znacznie trudniejszy.
Unikanie błędów w mediach społecznościowych
Na poziomie podstawowym każdy plan skierowany do mediów społecznościowych, czy to zespół wsparcia, kampania reklamowa, czy cokolwiek pomiędzy, powinien być popychany i badany ze wszystkich stron. Niech zróżnicowana grupa zbada wszystkie potencjalne wyniki - im więcej perspektyw, tym lepiej.
Spójrz na przykład Ubera, w którym padli ofiarą złośliwego trolla, grającego online w swój automatyczny system. Łatwo jest im współczuć, ale wielu użytkowników mediów społecznościowych zobaczyło tylko początkową historię i będzie to ich trwałe wrażenie o firmie. Prosty filtr słów zapobiegłby temu, gdyby wcześniej rozważali taką możliwość.
Podobnie, każde proaktywne zachowanie ze strony firmy należy dokładnie rozważyć z wielu perspektyw. Nie jest łatwo zweryfikować każdy tweet, a posty na Instagramie publikowane przez Twoją markę - projekt przez komisję rzadko tworzy najlepszy produkt - ale przynajmniej Twój zespół ds. Mediów społecznościowych powinien być dokładnie zorientowany w Twojej marce i, co może najważniejsze, aktualnych stan kultury w Internecie.
Jak pokazano w niedawnym filmie, w którym celebryci spotkali się, aby stworzyć coś, co bez wątpienia zakładali, że będzie bezpiecznym przesłaniem, nawet najlepsze przyczyny mogą spowodować znaczną reakcję.
Poznaj swoją firmę
Problem, na który natrafia wiele strategii mediów społecznościowych, wynika z przekonania, że wszystkie firmy są tworzone jednakowo w oczach użytkowników mediów społecznościowych. Jeśli chodzi o strategie mediów społecznościowych, istnieje wyraźna różnica między biznesem dla konsumenta (B2C) a biznesem dla biznesu (B2B).
Firmy B2C ścigają potencjalnych klientów w postaci osób fizycznych i dlatego ich treść powinna być ukierunkowana na udostępnianie. Nie musisz przekształcać każdej osoby, która widzi Twoje posty w mediach społecznościowych, w klienta, ale każda z tych osób, która udostępnia Twoje treści, zwiększa szansę na zdobycie potencjalnych klientów. B2C może być bardziej swobodny, bardziej przystojny, podczas gdy firmy B2B muszą zachować profesjonalizm.
Opublikowanie zabawnego mema na Facebooku może przyciągnąć więcej klientów do Twojej firmy, ale wirusowe filmy i śmieszne zdjęcia same w sobie nie wpływają na biznes. W przypadku B2B musisz wziąć pod uwagę swoich odbiorców, a Twoi odbiorcy są bardziej zainteresowani tym, co możesz dla nich zrobić. Rozważ udostępnienie oficjalnych dokumentów i studiów przypadku lub postów, które zawierają informacje przydatne dla rynku docelowego. Infografiki to świetny sposób na osiągnięcie tego w łatwo przyswajalny sposób.
Ważne jest również medium, które wybierzesz. Nie ma twardej reguły określającej, gdzie można odnieść sukces, ale generalnie firmy B2C odnoszą sukcesy