Spisu treści:
- Poczta pandemiczna
- Polityka pocztowa dotycząca pandemii
- Nie daj się zahipnotyzować Hijinxem Head Mana
Ten listonosz z SoCal gorączkowo zajmuje się swoimi sprawami, unikając psów, a teraz stara się unikać niewidzialnych, mikroskopijnych gryzących.
Carolyn Cole - Los Angeles Times
Poczta pandemiczna
Jeśli pracujesz dla United States Postal Service podczas kryzysu Covid 19, bez względu na to, czy masz błąd, czy nie, masz gorączkę, czujesz, że żyjesz na pożyczonym czasie. Uważasz się za zobowiązanego do pracy, ponieważ złożyłeś przysięgę , a może oszczędzasz na zwolnieniu lekarskim, gdy ten wielki naprawdę uderzy. Nie wiesz, co robić - czy pracownicy poczty pozostaną niezbędnym personelem, czy też drzwi poczty będą zasłonięte? Chcesz odpowiedzi, ale wszystko, co dostajesz, to plotki i insynuacje. Szukasz konkretnych faktów, ale wszystko, co dostajesz, to bezsensowne frazesy. Udajesz się do szefa po wskazówki, ale wydaje się on bardziej w ciemności niż ty. Wydaje się, że brakuje przywództwa, przygotowania i, co najgorsze, braku troski o swoje samopoczucie.
Nie ma wątpliwości, że koronawirus uporczywie przylega do powierzchni, a jego kolczasta struktura pomaga mu złapać się i złapać przejażdżkę na plastiku, metalu i papierze. Ale czy jego obecność na tych materiałach oznacza, że można zarazić się chorobą dotykając ich?
Z przerażającej strony, artykuł w New England Journal of Medicine wykazał, że wirus może przetrwać do 24 godzin na kartonie, trzy razy dłużej niż jego całujący się kuzyn, SARS. Ale to badanie przeprowadzono w środowisku o kontrolowanym klimacie, w którym wirusy pozostają żywotne przez dłuższy czas, a także zajmowały się cząstkami aerozolu, a nie drobnymi kroplami, które są powszechnym sposobem przenoszenia COVID-19.
Tak, wirusa można wykryć na tekturowych powierzchniach, ale mierzalna ilość tam spada szybko w miarę degradacji patogenów. Chociaż istnieją dowody na to, że pojedynczy wirus może wywołać chorobę, wskaźniki infekcji są wyższe, gdy jest ich wiele, a nie niedobór.
Ponadto preferowaną metodą przenoszenia koronawirusa, wybraną przez dziewięć na dziesięć wybrednych matek Covid-19, były kropelki z dróg oddechowych. Chociaż teoretycznie możliwe jest złapanie choroby za pośrednictwem innych wektorów, Centers for Disease Control twierdzi obecnie, że:
„Uważa się, że wirus rozprzestrzenia się głównie z osoby na osobę.
- Pomiędzy osobami, które są ze sobą w bliskim kontakcie (w promieniu około 6 stóp).
- Poprzez kropelki z dróg oddechowych powstające, gdy zarażona osoba kaszle lub kicha ”.
CDC mówi również, że „uważa się, że ludzie są najbardziej zaraźliwi, gdy są najbardziej symptomatyczni (najbardziej chorzy)”. Dlatego trzymaj się z daleka od chorych i nie bądź bohaterem, nie wychodź z pracy do domu i izoluj się, jeśli jesteś chory.
Niezależnie od tego, że obecnie jestem skłonny marszczyć brwi, słysząc jakiekolwiek wiadomości z siedziby USPS, możesz być uspokojony, wiedząc, że rzecznik usług pocztowych David Partenheimer, biorąc informacje od głównego chirurga, Centers for Disease Control i Światowej Organizacji Zdrowia ten sentyment, mówiąc, że „… obecnie nie ma dowodów na to, że COVID-19 jest rozpowszechniany pocztą”.
Badanie niemieckiego rządu federalnego dodatkowo wzmacnia ten argument, stwierdzając, że nie ma znanych przypadków, w których koronawirus został złapany przez dotknięcie zanieczyszczonej powierzchni, a następnie przeniesienie wirusa do ust lub nosa.
Czuć się lepiej? Może trochę, ale nie zapominaj, że jury wciąż obraduje. Podejrzewam, że koronawirus wciąż ma do zaoferowania jakieś bomby - wielkie niespodzianki nie nadeszły jeszcze z tego małego zarazka. Zwróć uwagę na słowo kluczowe we wszystkich powyższych proklamacjach - obecnie.
Czy ta plaga paczek o biblijnych proporcjach spowoduje, że ulegniesz okrutnej rzeczywistości koronawirusa?
AP Photo / Nati Harnik, Plik przez! 0 TV WBNS
Polityka pocztowa dotycząca pandemii
Cytowany powyżej Pan Partenheimer powiedział również, że „Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie pracowników i klientów poczty amerykańskiej jest naszym najwyższym priorytetem”. Chociaż może to być prawdą jako ładna deklaracja polityczna, ogłoszona dla łatwego zrozumienia w wiadomościach o szóstej, co tak naprawdę dzieje się za kulisami? Kiedy dyrektywy są wydawane z centrali pocztowej, czy naprawdę są wdrażane z pełną zamierzoną siłą, czy też są traktowane przez menedżerów niższego szczebla jako zwykłe wytyczne, które mają być przemilczane lub odrzucane w ich obsesji na punkcie liczby. Czy nawet w środku wydarzenia zagrażającego życiu ludzie u władzy wymieniają namacalne zdrowie ludzi na papierowe abstrakcje?
Możemy zacząć od naszego Prezydenta, zaniepokojonego spadającymi wartościami akcji i rosnącym bezrobociem, wysyłając niebezpieczne mieszane sygnały do amerykańskiej opinii publicznej, ignorując ekspertów i chowając głowę w piasek. Ale nie zaczynaj mi tego.
Aby uniknąć otwierania takiej lepkiej puszki robaków, trzymajmy ją na poziomie pocztowym. Myślę, że wszyscy lub większość pracowników poczty może się zgodzić, że otrzymujemy niebezpieczne mieszane sygnały w wiadomościach Covid-19, które zostały nam przekazane, a raczej nie zostały przekazane zgodnie z zamówieniem. W przypadkach, gdy informacje były rozpowszechniane, były wielokrotnie modyfikowane przez lokalnych menedżerów, próbujących zablokować ingerencję we własne programy.
Po pierwsze, National Association of Letter Carriers (NALC) przysięga, że przekazuje swoim członkom codzienne wytyczne, ale ja, członek o dobrej reputacji od 27 lat, jeszcze nie otrzymałem informacji z tego źródła. Kto to blokuje iz jakiego powodu?
Na przykład, czy zdawałeś sobie sprawę z istnienia formularza PS Form 1767, raportu o zagrożeniu, niebezpiecznym stanie lub praktyce? Ten dokument jest dostępny dla pracowników poczty w celu zgłaszania niebezpiecznych lub niezdrowych praktyk w miejscu pracy. Można go między innymi wykorzystać do potępienia zaniedbania kierownictwa w kierowaniu codziennym czyszczeniem półek na skrzynki, zegarów, skanerów, pojazdów i wszystkich często dotykanych powierzchni, zgodnie z nakazem centrali. Bezpośredni przełożony ma wówczas obowiązek zareagowania na niebezpieczny stan w trakcie pełnienia służby. Przypominamy, że pracownicy poczty nie są zobowiązani do pracy w niebezpiecznych warunkach. Ale chociaż najwyższe kierownictwo NALC gorliwie starało się przypomnieć listonoszom o tych prawach, bardzo niewiele informacji wyciekło do ogółu członków.
Na stronie NALC naliczyłem pięć protokołów ustaleń (MOU) związanych z koronawirusem. Nie wszystkie z nich zostały przekazane przewoźnikom na mojej stacji, mimo że są podpisani zarówno przez USPS, jak i Unię. Te ostatnie porozumienia obejmują przedłużenie zwolnień chorobowych na opiekę zależną w czasie pandemii, tymczasowe udzielenie dodatkowego płatnego urlopu Asystentom City Carrier Assistants, wydłużenie terminów dla kroku B i odwołań arbitrażowych, liberalne zatwierdzanie zmian harmonogramów dla przewoźników listowych dotkniętych zakłóceniem COVID-19, oraz przywrócenie zasady 7:01, zgodnie z którą listonosze mogą pracować siedem godzin i nadal otrzymywać wynagrodzenie za osiem.
Listonosze na mojej stacji otrzymali wiadomość o regule 7:01, ale w mocno rozcieńczonej formie. Po przeczytaniu nam dokumentu, prawdopodobnie mocno sparafrazowanego dla jej wygody, nasz kierownik powiedział nam, że „Możemy spróbować i zobaczyć, jak to pójdzie”. Sprawiała wrażenie, że instrukcja była opcjonalna, a nie obowiązkowym środkiem mającym na celu zmniejszenie narażenia przewoźników listowych na potencjalnie chorych klientów lub współpracowników.
Krótko mówiąc, wygląda na to, że zarząd pocztowy robi dużo darmowego finansowania, jeśli chodzi o wdrażanie zasady 7:01 i innych zadań. Przewoźnicy powinni być na bieżąco z tymi kwestiami, a następnie zgłaszać wszelkie niepowodzenia w ich rozpowszechnianiu, tłumieniu lub modyfikowaniu do biura Związku.
Formularz PS 1767 może służyć do zgłaszania niebezpiecznych warunków pracy na poczcie. Zdobądź to, korzystając z poniższego linku.
Krajowe Stowarzyszenie Przewoźników Listów
Nie daj się zahipnotyzować Hijinxem Head Mana
Moim zdaniem urzędnicy pocztowi mają gorzej niż listonosze. Stają twarzą w twarz z kaszlącą, kichającą i wypluwającą zarazki publicznością, wciąż stojącą w kolejce w holu, by narzekać na listy dostarczone osobom, które wyprowadziły się dwadzieścia lat temu. Gdybym miał wybór, całkowicie zamknąłbym okna pocztowe. Zmuszałbym ludzi do wysyłania z domu, dopóki kryzys się nie skończy. I tak dostarczamy praktycznie wszystkie elementy podlegające odpowiedzialności, więc ludzie nie muszą przychodzić, aby je odebrać. Nikt nigdzie się nie wybiera, więc nie ma potrzeby zatrzymywania się na wakacje.
Z drugiej strony, jako Listonosz, przez ostatni tydzień puste ulice przybrały klimat miasta duchów. Prawdopodobnie potrafię policzyć osoby, z którymi się stykam, na obie ręce. Potajemnie, proszę nikomu nie mówić, ale gdyby nie powaga kryzysu, powiedziałbym, że to mi się podoba. Tyle że… Czasami muszę walczyć ze znalezieniem miejsca parkingowego, bo praktycznie każdy jest w domu.
Nie próbuję podlizywać się kierownictwu, kiedy mówię, że Letter Carrier może być obecnie jedną z najbezpieczniejszych, podstawowych prac. Gdy uciekniesz z biura, nie jesteś zgnieciony w boksie, kuląc się obok chorego współpracownika, który przez cały dzień wyrywał sobie płuca. Nie, jesteś na wolnym, otwartym, coraz bardziej nieskażonym powietrzu.
Jestem jednak bardzo krytyczny w jednej sprawie. Ostatnio ja i prawdopodobnie wielu z was, innych listonoszów w całych Stanach Zjednoczonych, byliśmy poddawani, co uważam za nieco mdlące, stand-up talk. Chociaż jednym z wielu skutków ubocznych Covid-19 jest niepokój jelitowy, myślę, że to, co łapię w wektorze Postal Pulpit, pochodzi bardziej z obrzydliwej fali słów niż jakichkolwiek zaraźliwych niewidzialnych organizmów unoszących się w eterze.
Wspólnym tematem wspomnianych kazań, zaprojektowanych tak, aby były inspirujące, jest to, jak powinienem czuć się wdzięczny za pracę pocztową, szczególnie teraz, gdy kryzys wysłał rekordowe miliony na linię bezrobotnych, gdzie nie mam pojęcia, czy dystansują się społecznie czy nie.
Chociaż z pewnością współczuję tym ludziom i modlę się, aby wkrótce wrócili z zasiłku, w odpowiedzi na pełne pasji wezwania do wdzięczności ze strony mojego rozwlekłego przełożonego, mówię - Phooey!
Wdzięczny? Żartujesz? Poświęciłem swoje zdrowie na ołtarzu tej organizacji. Moje prawe kolano jest trwale uszkodzone przez potykanie się o przeszkody na ścieżce dostarczania poczty, ramię jest obolałe od tornistra, a mój prawy łokieć jest narażony na skurcze od wielokrotnego zaciągania hamulca awaryjnego LLV i uderzania nim niezliczoną ilość razy przeciwko temu złemu… malinka wystająca z zatrzasku drzwi. A teraz, zamiast bezpiecznie schronić się w domu, jestem narażony na plagi Egiptu na ulicy, jestem na łasce podstępnych, przerażających pełzaczy, których jeszcze nikt nie rozumie.
Więc chociaż jestem szczęśliwy, a nawet dumny z pracy dla tej organizacji, wdzięczność nie jest tym słowem, którego szukałem. Moją wdzięczność słabną, gdy dałem im więcej, niż mi dali. Podejrzewam, że to kazanie jest po prostu moim przełożonym zaszczepiającym poczucie winy, aby zmusić mnie do trochę cięższej pracy, próbą powstrzymania mnie przed wezwaniem do choroby, kiedy dostaję łaskotania w gardle.
Ale nie daj się skusić! Nie ulegaj syrenej pieśni swojego przełożonego. Na dłuższą metę opinia publiczna i Twoi współpracownicy, w tym przełożeni, będą Cię wychwalać, jeśli zostaniesz w domu, zamiast przychodzić do pracy i zarażać wszystkich i ich zwierzęta. Nie martw się, w międzyczasie utrzymamy dla ciebie fort, aby zarówno ty, jak i USPS przetrwacie ten paskudny, mały wyboj koronawirusa na drodze.
Znak jest wyblakły, ale jego przesłanie nie. Zwróć uwagę.
Mel Carriere Galerie