Spisu treści:
- Budżety są świetnymi narzędziami dla każdego, ale są bardzo osobiste
- Unikaj porównywania się z innymi
- Moje osobiste doświadczenie
- Zazdrość
- Rady są dostępne, ale jest też trochę popisu
- Podstawowa zasada 1: Stwórz swój budżet
- Podstawowa zasada 2: tnij wydatki
- Podstawowa zasada 3: Zwiększ swoje dochody
- Spraw, by porównania pracowały dla Ciebie
Uzyskaj porady, jak czytać blogi poświęcone finansom osobistym, nie martwiąc się o własny budżet.
Canva
Budżety są świetnymi narzędziami dla każdego, ale są bardzo osobiste
Muszę przyznać, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy zacząłem religijnie czytać blogi dotyczące finansów osobistych. Pomogli mi poprawić kontrolę nad finansami mojej rodziny. Wdrożyliśmy system kopertowy, zautomatyzowaliśmy nasze oszczędności i ograniczyliśmy wydatki bez poczucia ucisku. Wręcz przeciwnie: mam wszechmocny arkusz kalkulacyjny, który śledzi wszystkie nasze wydatki i czuję się wzmocniony.
Ale ostatnio stał się dla mnie króliczą norą. Stałem się świadomy FIRE (niezależność finansowa, wczesna emerytura) i dotarło do mnie, że jest mnóstwo ludzi, którzy generalnie jakoś żyją z absurdalnie małych pieniędzy. Niektórzy kupują artykuły spożywcze za ułamek miesięcznych kosztów, jakie poniosła moja rodzina, niektórzy otrzymali zaliczkę w ciągu kilku miesięcy, a jeszcze inni z radością mówią mi, jak ja też mogłem to osiągnąć. Są nawet ludzie, którzy są po dwudziestce, ale w jakiś sposób zdołali zgromadzić tyle bogactwa, że technicznie rzecz biorąc, mogą po prostu przejść na emeryturę.
Czytam te blogi z oczami wielkimi jak spodki, zastanawiając się, gdzie popełniłem błąd. Dlaczego moje regularne oszczędności są tak żałosną, małą sumą pieniędzy, podczas gdy inni w jakiś sposób tracą więcej, ale tylko na jednym dochodzie?
Unikaj porównywania się z innymi
Wtedy mnie to uderzyło. Traktowanie się dla kaprysu rzeczami, na które nie mogę sobie pozwolić, by nadążyć za wszystkimi innymi, jest głupie. To nie jest dobre dla mojego zdrowia psychicznego - i stare konto bankowe też by się nie podobało - ale też nie jest to porównywalne do guru pieniężnego, który może mieć zupełnie inny dochód, może mieszkać w znacznie tańszej części świata i którzy mógł zacząć życie mając znacznie lepsze finanse niż moja rodzina. W końcu muszę traktować to, co mówią mi, za dobrą monetę, ponieważ nie znam tajników ich finansów.
Czy trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie?
Moje osobiste doświadczenie
Chodzi o to, że jeśli chodzi o świadomość finansową, wszyscy zaczynamy w zupełnie innych miejscach. Moi rodzice nigdy nie nauczyli mnie, jak podejmować odpowiedzialne decyzje finansowe. Po rozwodzie, gdy byłem nastolatkiem, wiedziałem tylko, że wokół nie ma wystarczająco dużo pieniędzy i że nie mogę mieć rzeczy, które chciałem. Niekoniecznie było to wtedy złe (miałem wielu przyjaciół na podobnych stanowiskach, więc łatwiej było zignorować „bogate dzieciaki”), ale z pewnością oznaczało to, że lata później, kiedy zacząłem zarabiać pieniądze, traktowanie siebie stało się moim priorytetem.
Czy mogłem zaoszczędzić więcej pieniędzy, kiedy dopiero zaczynałem? Wiedząc, co teraz wiem, oczywiście mogłem mieć. Ale mając 20 lat nie byłem tą samą osobą, którą jestem teraz. Chociaż chcielibyśmy myśleć o sobie jako o dorosłych, gdy jesteśmy już oficjalnymi absolwentami, wątpię, czy większość z nas jest już wtedy dorosła psychicznie.
Czy żałuję wszystkich pieniędzy, które wydałem w wieku 20 lat? Nie - moje doświadczenia z debetami i kartami kredytowymi uczyniły mnie bardziej odpowiedzialną osobą.
Czy mogłem zgromadzić tyle bogactwa, ile niektórzy blogerzy, którzy twierdzą, że mogą przejść na emeryturę, zanim osiągną 30? Jestem pewny siebie i ufam swoim umiejętnościom, ale z rąk do serca szczera odpowiedź musi brzmieć nie. Przez kilka lat pracowałem dla organizacji non-profit, mieszkałem w bardzo drogiej okolicy z wysokimi kosztami dojazdów do pracy i nie miałem nikogo, kto mógłby wprowadzić mnie w bardziej oszczędny styl życia. To w połączeniu z faktem, że mój partner i ja byliśmy w lepszej sytuacji finansowej niż większość naszych przyjaciół, nie doprowadziło mnie do wniosku, że wszystko mogło pójść lepiej.
Zazdrość
Porównując swoją własną sytuację z sytuacją innych i myśląc, że inni są w lepszej sytuacji niż ty w wieku ludzkości, ale obecnie czuję, że jeszcze łatwiej jest zazdrościć innym, ponieważ media społecznościowe pozwalają nam na mocno zredagowane spojrzenie na nasze życie tam, aby każdy mógł to zobaczyć.
Jeśli ciężko pracuję, aby pozwolić sobie na specjalne wakacje - i nie mam żadnych problemów finansowych, które byłyby priorytetowe - mam pełne prawo, by się nimi cieszyć. Ale publikowanie setek wakacyjnych fotek, aby inni mogli zobaczyć, którzy nie mieli tyle szczęścia, z pewnością zdenerwuje kilka osób w moim życiu i będę postrzegany jako popisujący się.
Ludzie zwykle nie rozmawiają o tajnikach swoich pieniędzy. Nie wiemy, ile zarabiają nasi znajomi i krewni, ile kupują na kredyt i jak naprawdę wygląda ich życie za zamkniętymi drzwiami. Podobnie nie wiemy, czy czyjeś starania o wcześniejszą emeryturę, posiadanie domu lub Ferrari były wyłącznie zasługą ich wysiłków, czy też wiązały się z odrobiną szczęścia i / lub pomocą.
Rady są dostępne, ale jest też trochę popisu
Jak powiedziałem, istnieje wiele porad, ale przeczytawszy tak wiele teraz, że sprawy się powtarzają, mogę sprowadzić je do następujących podstawowych zasad kontrolowania swoich pieniędzy.
Podstawowa zasada 1: Stwórz swój budżet
Zrobiłem to, a rezultatem jest jeden wspaniały arkusz kalkulacyjny, który uwzględnia nasze regularne wydatki, a także fundusze na naprawy, Boże Narodzenie i wakacje.
Ustalenie budżetu to naprawdę dobra rada, podobnie jak system kopert, który osobiście poleciłbym każdemu, kto mnie o to zapytał. To wspaniałe uczucie, wiedząc, że pod koniec miesiąca zostaną jeszcze pieniądze na artykuły spożywcze lub smakołyki. Przed budżetem sprawy nie zawsze wyglądały tak różowo tuż przed wypłatą.
Jednak to prowadzi nas do:
Podstawowa zasada 2: tnij wydatki
Teraz, gdy rozwinąłem świadomość, jestem przekonany, że nasze gospodarstwo domowe jest dość oszczędne. To prawda, nasze mieszkanie jest nieco większe niż to, czego potrzebujemy; Jednak jak na ten obszar jest tak przystępny cenowo, że koszt przeprowadzki do mniejszego by się nie opłacał, a przy drugim dziecku w drodze i zwykłych gości w domu, redukcja może nie mieć większego sensu na dłuższą metę.
Jest kilka rachunków, o których wiem, że mogę obniżyć, zmieniając dostawców po wygaśnięciu naszych umów za kilka miesięcy. Różnica w cenie wpłynie na nasze oszczędności, ale znowu nie są one na tyle duże, aby pozwolić na wcześniejszą emeryturę. To tylko mały krok w kierunku tej zaliczki.
Obecnie nie mamy zbyt dużego budżetu na rozrywkę, a nasz budżet na zakupy spożywcze (chociaż jest wyższy niż niektórych dumnych blogerów) działa na moją rodzinę i zapewnia nam zbilansowaną, głównie wegetariańską dietę.
Raczej udaje mi się zasilać nasz budżet kuponami i programami nagród, ale znowu, samo zmniejszenie wydatków może uczynić nas bardziej komfortowymi finansowo, ale nie wysyła nas na wcześniejszą emeryturę.
Oczywiście internet nie kłamie na ten temat, więc istnieje trzecia zasada.
Podstawowa zasada 3: Zwiększ swoje dochody
Brzmi dość prosto. Ku mojemu zdziwieniu istnieje wiele pobocznych prac, które nie wymagają dużego (jeśli w ogóle) treningu i można je elastycznie wykonywać w domu.
Większy dochód oznacza więcej pieniędzy do zainwestowania, aby Twoja gotówka zamieniła się w „dochód pasywny” (co po prostu oznacza, że zarabiasz bez konieczności inwestowania czasu).
Brzmi świetnie, ale szczerze mówiąc, tracą mnie tam mądrzy emeryci. Może osobiście jestem na złym etapie swojego życia, ale w tej chwili nie jestem przygotowany na poświęcanie więcej czasu na boczną pośpieszkę, która odciąga mnie od spędzania czasu z moją młodą rodziną.
Istnieje elastyczna praca, którą można wykonywać w domu, ale czy chcę być mamą, która wraca do domu z pracy i nadal jest przyklejona do swojego laptopa? Dla mnie odpowiedź nie jest teraz. Nadejdzie czas, kiedy moje dzieci będą starsze i mniej skupione na tym, co robię, a wtedy nie będę miał nic przeciwko temu.
Spraw, by porównania pracowały dla Ciebie
W swoim artykule w Psychology Today, dr Susan Biali Haas sugeruje „porównanie jako motywację do poprawy tego, co naprawdę ma znaczenie”, zamiast używać go, aby uczynić siebie nieszczęśliwym.
Jeśli komuś udało się zaoszczędzić ogromne pieniądze w krótkim czasie, myślę, że to niesamowite, ale jeśli mam być szczery, nie jestem przygotowany na to, aby iść naprzód w tym samym tempie, ponieważ są inne rzeczy, które cenię więcej w tej chwili. Niemniej jednak nadal mogę pozwolić, aby sukces innych zmotywował mnie do oszczędzania na własny wkład w swoim wolnym czasie.
Jeśli chodzi o artykuły, które mówią mi, ile powinienem już zaoszczędzić, po prostu grzecznie je zignoruję. W końcu, nie znając moich dochodów, pochodzenia ani celów, nikt nie może mi powiedzieć, ile majątku powinienem był już zgromadzić.
Koniec końców życie to nie wyścig. Dopóki jesteś proaktywny, życie w końcu nie będzie takie złe.
© 2018 Sarah