Spisu treści:
- Zachęcanie innych do blogowania dla nich ... za darmo
- Backlink Gold
- Jak uniknąć marnowania czasu na blogowanie dla gości
- Kiedy warto rozważyć blogowanie gości
Jeśli widzisz te możliwości związane z blogowaniem w Internecie, nie daj się zwieść.
Kaitlyn Baker
Dostałem e-maila od blogera, który chciał przeprowadzić ze mną wywiad na blogu. Ok, słucham. Ale moja intuicja stawała się naprawdę hałaśliwa. Na chwilę zignorowałem intuicję i czytałem dalej.
Z tego, co wiem, moje odpowiedzi byłyby prawie swego rodzaju gościnnym blogiem. Intuicja wciąż trwała. Czytałem dalej.
Przyjrzałem się witrynie, w której to się pojawi. Każdy wpis wydawał się podobny do tego, co chciałbym napisać, ale pochodził od różnych osób, co oznacza, że nie wydawał się mieć dużej głębi tematycznej. A strona była „młoda”, co oznacza, że nie istniała zbyt długo.
Okej, intuicja, słyszałem cię. Wcześniej miałem wiele takich zaproszeń. Jest to prośba o charakterze gościnnego blogowania, która może nie mieć wiele do zaoferowania w zamian za mój wkład.
Prowadzenie bloga to zwykle dużo pracy i sporo pieniędzy. Dlatego niektóre blogi szukają skrótów do tworzenia dużych i szybkich witryn, zazwyczaj przy udziale innych osób.
Zachęcanie innych do blogowania dla nich… za darmo
Jeśli wszystkie posty gości na blogu głównym mają bardzo podobny charakter, a blog główny ma bardzo niewiele własnych postów, witryna może chcieć szybko zapełnić blog treścią, zachęcając innych do pracy - za darmo - to znaczy nie chcą robić siebie.
Backlink Gold
Blogerzy gościnni zazwyczaj promują linki do swoich postów gości we własnych kanałach mediów społecznościowych, blogach i witrynach internetowych. Te linki do witryny hosta są zwykle nazywane linkami zwrotnymi , a ruch przychodzący, który przynoszą, jest dość cenny. Dlatego te strony docierają do gości blogerów i innych wpływowych osób.
Strumienie autentycznego ruchu przychodzącego do bloga-hosta mogą sygnalizować Google i innym wyszukiwarkom (i ich robotom indeksującym), że jest to godna zaufania witryna, co może doprowadzić ją na szczyt wyników wyszukiwania. Ponieważ najlepsze wyniki są zazwyczaj częściej klikane i odwiedzane, może to pomóc blogowi zwiększyć ruch, co może oznaczać większe przychody z reklam. To jest złoto, którego często szukają właściciele blogów. Nie jest to zły cel sam w sobie. Ale jeśli zrobi się to w skrajności, może to być problematyczne.
Google zaczyna podejrzewać schematy blogowania gości, których celem jest po prostu tworzenie linków zwrotnych (zarówno dla właścicieli witryn, jak i gości blogujących). To wystarczający powód, aby być ostrożnym, rozważając wszystkie możliwości blogowania gości!
Blog będący gospodarzem może również sugerować, że jako gość uzyskasz duży ruch z jego bloga do własnej witryny lub kanałów mediów społecznościowych, w zasadzie linki zwrotne do Ciebie. Oglądając analitykę internetową z moich doświadczeń z blogowaniem jako gość, odkryłem, że ten ruch z linków zwrotnych jest znikomy, nawet z najbardziej legalnych witryn, ponieważ odwiedzający witrynę hosta mają tendencję do czytania postu i odrzucania go.
Jak uniknąć marnowania czasu na blogowanie dla gości
Gdy pojawi się prośba o możliwość blogowania jako gość, zadaj te pytania, aby uniknąć marnowania czasu na tworzenie witryny innej osoby (lub w niektórych przypadkach oszustwa).
- Spójrz na witrynę. To powinno być oczywiste, ale spójrz na witrynę, która zaprasza Cię do udziału jako gość. Jeśli wszystkie posty wyglądają prawie tak samo i / lub gospodarz bloga zawiera niewiele oryginalnych treści, może to być strona, która szuka skrótu na Twój koszt.
- Zapytaj o liczby. Zapytaj o ruch na blogu, numery subskrybentów e-mail i wiek witryny. Jeśli jest stosunkowo nowy, prawdopodobnie nie będzie miał zbyt wielu liczb. Być może pomagasz w tworzeniu witryny dzięki wsparciu gości. Jeśli ich liczba nie jest duża, musisz zadać sobie pytanie, co z tego będzie dla Ciebie, ponieważ jakakolwiek autentyczna ekspozycja będzie prawdopodobnie minimalna.
- "Jak mnie znalazłeś?" Odkryłem, że wiele z tych zaproszeń może pochodzić za pośrednictwem LinkedIn. Przeszukali LinkedIn i odkryli Cię, albo poprzez wyszukiwanie, albo poprzez przejrzenie czyjejś listy kontaktów. Jeśli nie rozpoznaję pytającego lub pytający nie przedstawi odpowiedniego wyjaśnienia połączenia (tj. Poleconego przez kogoś, komu ufam), prawdopodobnie nie przyjmuję zaproszenia do bloga dla gości.
- Nie daj się nabrać na „ekspozycję”. Zdobycie uznania w dzisiejszym zatłoczonym Internecie i przestrzeni do blogowania jest trudne. Naprawdę trudny. Więc kiedy blog zaprasza Cię do wpisu gościnnego, szczególnie za darmo, może próbować Cię zachęcić, mówiąc, że uzyskasz ekspozycję online. Whoop-de-do! Jeśli pojawiasz się jako potencjalny bloger w zapytaniu w wyszukiwarce lub w mediach społecznościowych (zwłaszcza LinkedIn), prawdopodobnie masz już pewną „ekspozycję” na swoją pracę. Jest mało prawdopodobne, aby nowo utworzona witryna hostująca lub o niskiej zawartości mogła zapewnić dużo dodatkową i wysokiej jakości ekspozycję.
Kiedy warto rozważyć blogowanie gości
To prawda, może się zdarzyć, że zechcesz pomóc znajomym blogującym w poście gościa, ponieważ, cóż, jesteście przyjaciółmi i chcesz zapewnić im wsparcie, aby pomóc im w tworzeniu wysokiej jakości blogów. Lub może być naprawdę dobre dopasowanie między Twoją pracą a zapraszającą Cię witryną hostującą. Te sytuacje to coś innego. Mówimy tutaj o losowych zaproszeniach, które nie mają z tobą żadnego związku poza tym, że chcą twojej pomocy i inwestycji w ich blogu… za darmo.
© 2017 Heidi Thorne