Spisu treści:
- 5. Za dużo odwołań do siebie
- 4. Zbyt wiele przymiotników i przysłówków
- 3. Zdania Run-On
- 2. Brak poparcia dla moich opinii
- 1. Zbyt wiele filmów
- Wniosek
Zacząłem blogować jesienią 2010 roku. Było to zanim świat anime był świadkiem rosnącej pasji Kill La Kill lub niepokojącej rozpaczy Puella Magi Madoka Magica. Nie miałem pojęcia, dokąd zaprowadzą mnie moje podwójne pasje do anime i pisania, po prostu wiedziałem, że chcę pisać.
Byłem studentem, który nie wiedział nic, więc moje pisanie było do niczego. Ale każdy jest do niczego w pisaniu, kiedy jest nowy, a to nie jest powód, żeby się poddawać. Jeśli będziesz próbować i uczyć się w miarę upływu czasu, z czasem będziesz się poprawiać. Ważne jest, aby zawsze wracać i ponownie czytać swoją starą pracę. Przeanalizuj, co zrobiłeś dobrze, a co źle, a co mogłeś zrobić lepiej.
Więc kiedy robię to z moimi własnymi starszymi artykułami, oto pięć głównych błędów, które zdałem sobie sprawę, że popełniłem podczas pisania.
5. Za dużo odwołań do siebie
Nadmierne mówienie o sobie to faux pas, nie tylko na randce, ale także na blogu. Poza tym nie potrzebujesz zbyt często na swoim blogu zwrotów typu „moim zdaniem”, „myślę” lub „czuję”. To Twój blog, więc zakłada się, że wszystko na nim jest Twoją opinią, tym, co myślisz, chyba że bezpośrednio cytujesz lub parafrazujesz kogoś innego. Moja praktyczna zasada dotycząca pisania jest taka, że jeśli można wyciąć jakąś frazę lub część zdania, tak powinno być.
Dodatkowo, gdybym mógł usunąć jedną frazę z całego internetu, byłoby to „w / mówienie z mojego doświadczenia ”. Tak często jest używany w okropny, pretensjonalny, protekcjonalny sposób. Zwykle naprawdę znaczy: „Mam rację, a ty się mylisz, jestem duży, a ty mały”. Rzecz w tym, że nie możesz zakładać, że osoba, z którą rozmawiasz online, ma mniejsze doświadczenie niż Ty. I nawet jeśli doświadczenie nauczyło cię czegoś fajnego, nie musisz machać swoim doświadczeniem tak, jakby to czyniło cię lepszym lub jakby doświadczenie było jedynym sposobem na zdobycie wiedzy. Gdyby tak było, Mapy Google nie byłyby w stanie powiedzieć mi jack, a mój dostawca pizzy nie byłby w stanie znaleźć mojego domu, zakładając, że nigdy wcześniej nie jeździł po tej okolicy. Jest właściwy sposób, aby porozmawiać o tym, co wiesz z doświadczenia, ale zbyt często jest używany do machania kutasem.
Opowiem o tym więcej poniżej, ale „moim zdaniem”, „osobiście tak myślę”, i tak dalej są również zwrotami, których należy unikać. Jeśli chcesz wyrazić opinię, po prostu ją wyrażaj. Następnie poprzyj to logicznym argumentem i odpowiednimi faktami. Jeśli powiesz tylko: „Uważam, że Stripperella to najwspanialsza kreskówka wszechczasów”. Więc co? Znacznie lepsze jest to, że „ Stripperella to najwspanialsza kreskówka wszechczasów, ponieważ opiera się seksistowskim stereotypom, nie traktuje siebie zbyt poważnie i parodiuje gatunek superbohaterów, który jest obecnie dominującym gatunkiem zachodnich hitów kinowych”.
„Moim zdaniem” zatrzymaj się tutaj. Jeśli nie mam powodu, by zgodzić się z twoją opinią, nie będę się tym przejmował. Załóżmy, że czytelnik jest dupkiem. Nie obchodzi ich, kim jesteś ani co myślisz. Oni cię nie znają. Oni wiedzą, o czym piszesz. Więc jeśli skupisz się na temacie, zamiast skupiać się na sobie, odniesiesz większy sukces.
Jeśli nie jesteś ostrożny, twoje zdania mogą przypominać ten przewód telefoniczny.
4. Zbyt wiele przymiotników i przysłówków
Mogę to wyjaśnić sposobem, w jaki uczono nas pisać na studiach. Zwłaszcza, gdy piszemy artykuł z minimalną liczbą słów. Słowo takie jak „Niezmiennie” może być używane na studiach, aby wydać się mądrzejszy i uzupełnić liczbę słów. Ale brzmi to pretensjonalnie i jest niepotrzebne w pisaniu na blogu.
Rozważać:
Studio Ghibli niezmiennie było zmuszone do zwiększania swojej obecności na rynku zagranicznym w latach 90-tych.
Lub, Studio Ghibli było zmuszone do zwiększania swojej obecności na rynku zagranicznym w latach 90-tych.
Dodane słowo „Niezmiennie” nie tylko nie dodaje niczego do zdania, ale przeszkadza i sprawia, że jest ono trochę bardziej zabawne.
Jednym z problemów jest to, że lubię mówić „w zasadzie”. Dużo. To nie pomaga i w większości przypadków nie jest potrzebne. Jeśli powiem: „Misa nie ma w zasadzie żadnej motywacji poza przywiązaniem do Światła”, „zasadniczo” w tym zdaniu jest używane tylko po to, by złagodzić moją mowę. Oznacza to, że bałam się mówić w kategoriach absolutnych. Kiedy stałem się bardziej ekspertem, straciłem ten strach. Więc teraz bardziej prawdopodobne jest, że powiem: „Misa nie ma innej motywacji niż przywiązanie do Światła”. „Zasadniczo” był moim służalczym sposobem przepraszania lub stwarzania wiarygodnego zaprzeczenia moim opiniom. Pisałem również swój sposób mówienia, co nie zawsze jest dobre, ponieważ używam „uh”, „lubię” i „w zasadzie” jako słów wypełniających, kiedy mówię, a to wygląda okropnie na piśmie.
Myślę, że pomyślałem, że usłyszenie, że HubPages jest „nieformalne”, oznaczało „powinienem po prostu pisać, jak mówię”. W rzeczywistości oznacza to, że nadal powinieneś dążyć do jakości i przejrzystości, ale nie masz takich samych standardów jak artykuł akademicki. Nie nazwałbym nawet HubPages mniej formalnym, po prostu forma jest inna, tak jak muzyka jazzowa i klasyczna mają konwencje gatunkowe, nawet jeśli te konwencje są inne, a jedna jest nieco bardziej zrelaksowana. „Zrelaksowany” i „bez zasad” to nie to samo.
Więc upewnij się, że wycinasz niepotrzebne przysłówki. Jest to zasada ważna dla każdego pisma. O ile nie piszesz postaci w fikcyjnej opowieści, której sposób mówienia zawiera wiele bezsensownych przysłówków, prawie zawsze należy ich unikać.
Porady:
- Czasami przysłówek modyfikujący przymiotnik można zmienić na silniejszy przymiotnik. Tak jak „bardzo mądry” może stać się „genialny”, czy „wyjątkowo smutny” może stać się „tragiczny”.
- Podobnie jest z czasownikami, jak zmiana „chodził bardzo szybko” na „biegał”.
- Sztuczka polega na tym, aby spróbować powiedzieć to, co zamierzasz powiedzieć, mniejszą liczbą słów. Jeśli powiesz coś za dużo, ludzie mogą stracić zainteresowanie.
- Nie modyfikuj wyrażenia, ponieważ boisz się wyrażać opinię. - Sakura była trochę irytująca. jest niewyraźny. Myślisz, że była lub nie była irytująca. Powiedz, co naprawdę myślisz. Możesz martwić się o wściekłość ludzi mocną opinią, ale nauczyłem się, że silne opinie przyciągają więcej czytelników.
3. Zdania Run-On
Nauczyłem się tego nie robić w szkole podstawowej, ale nie wiesz, że nauczyłem się tego, patrząc na moje najwcześniejsze wpisy na blogu. Jednym z problemów ze zdaniami run-on, które mam, jest brak sztywnych reguł na ich temat. To, co jest i nie jest wyrokiem wstępnym, może być przedmiotem wiecznej debaty. Gramatycy zwykle definiują to, tak jak w tym artykule, jako niepoprawnie połączone zdanie. Z naukowego punktu widzenia kara poprzedzająca nie musi być zbyt długa, a zbyt długa kara z technicznego punktu widzenia nie może być wyrokiem poprzedzającym.
Moja definicja, nieformalna, ale intuicyjna, jest taka, że zdanie uzupełniające to zdanie, które jest denerwująco długie i trudne do zrozumienia ze względu na swoją długość. Czytanie sprawia, że twoja praca jest bolesna. Sprawia, że czytelnicy pracują nad zrozumieniem Ciebie, kiedy nie powinni.
Moja nowa zasada brzmi: każde zdanie, które można podzielić na dwa lub więcej zdań, powinno być. Jest kilka wyjątków. Oczywiście możesz chcieć mieć długie zdania, ponieważ pożądane są różne długości zdań. Może być tak, że to, co chcesz powiedzieć, brzmi lepiej jako jedno zdanie złożone niż dwa zdania proste. Ale ogólnie w przypadku pisania na blogu proste zdanie jest królem. Ponownie, może to być problem spowodowany tym, jak uczymy się pisać na studiach i liceach. Nauczyciele czasami chwalą złożone zdania, jeśli są wykonane poprawnie, ponieważ pokazują, że wiemy, jak używać średników, spójników, przecinków i tak dalej. Ale to, że wiesz, jak coś zrobić, nie zawsze oznacza, że powinieneś . Prosta przejrzystość jest podstawową potrzebą w komunikacji internetowej.
2. Brak poparcia dla moich opinii
Wszyscy wiedzą, że internet jest pełen opinii. Ale sama opinia nie wystarczy na artykuł na blogu. Nie jest też zwykłym ciągiem powiązanych opinii. Powinieneś pomyśleć o swojej opinii, przeczuciach lub wrażeniu na dany temat jako punkt wyjścia. Widzę zbyt wielu początkujących piszących artykuły, w których wydaje im się, że kiedy już wyrobią sobie opinię, skończą. Czasami w niszy anime objawia się to niską jakością artykułów lub filmów, które składają się tylko z list ulubionych programów danej osoby wszechczasów lub ulubionych programów z określonego gatunku. Lub lista postaci z anime, które dana osoba lubi lub nie lubi.
Ale to, czego brakuje, to powód ich opinii. W Twojej opinii nie ma nic niezwykłego. To nie jest historia sama w sobie. Twoje powody i argumenty za Twoją opinią lub przeciw alternatywnym punktom widzenia są tym, co tworzy historię. To powinno być celem twojego artykułu. To różnica między przemyślaną recenzją a kliknięciem oceny z 5 gwiazdek w Amazon lub Rotten Tomatoes. W Internecie są miliony, a nawet miliardy opinii na temat wszystkiego. To, co Cię wyróżnia, to to, jak dobrze przewidujesz kontrargumenty i bronisz swojego stanowiska.
Na przykład, powiedz, że nienawidzisz Erzy z Fairy Tail . Aby wyjaśnić dlaczego, musisz porozmawiać o tym, co Twoim zdaniem powinna mieć dobra postać , a czego Erza nie ma. Następnie musisz to poprzeć badaniami. Innymi słowy, podaj przykłady z serialu, które dowodzą, że Erza nie ma cech, które Twoim zdaniem są niezbędne do posiadania dobrej postaci. Twoja publiczność nie jest w twojej głowie. Nie wiedzą, dlaczego tak się czujesz. Więc musisz to wyrazić słowami. Jeśli to brzmi jak zbyt dużo pracy, musisz zrobić coś innego.
Artykuły nie powinny tak wyglądać.
1. Zbyt wiele filmów
Tworzenie linków do YouTube wydaje się dobrym pomysłem. Dobrze jest wzbogacić artykuły na blogu różnymi typami mediów, nawet jeśli podstawowym produktem jest tekst. Filmy są popularne i mają wiele wyświetleń, więc wykorzystanie ich mocy do tworzenia własnych artykułów wydaje się intuicyjne.
Ale gdybym mógł powiedzieć nowemu Hubbersowi tylko jedną rzecz, to nie. Szczególnie, jeśli w artykule nie ma więcej niż jednego filmu, jeśli w ogóle.
Głównym problemem jest to, że zasady YouTube stale się zmieniają, a ulubiony film może zostać usunięty w dowolnym momencie. Miałem kapsuły wideo na starych hubach, w których musiałem ciągle zmieniać linki, ponieważ filmy zostały utracone. To wrzód na dupie. Ale także HubPages i inne witryny blogowe to przede wszystkim platformy tekstowe. Możesz powiedzieć „nikt już nie czyta”, ale to po prostu nieprawda. Może niewiele osób czyta Great Expectations, ale miliony ludzi czytają codziennie blogi, takie jak Twój. Wiele osób lubi czytać artykuły. Więc załóż, że twój czytelnik jest tam, ponieważ chce przeczytać to, co napisałeś.
Zwykle nie zakładałem tego i zakładałem, że ludzie chcą prostych list obrazów i filmów, z niewielkim tekstem pomiędzy nimi. Ale takie artykuły nie będą działać na HubPages i zwykle nie przyciągają dużej liczby widzów. Tak więc, używanie wielu niewygodnych filmów, zwłaszcza jeśli będziesz przechowywać te artykuły przez lata w przyszłości. Prawdopodobnie nie da to również wyników, których szukasz.
Czy istnieje potrzeba umieszczenia wideo w artykule?
Nadal z nich korzystam, oszczędnie. Czasami dobrze jest mieć eksperta lub artykuł dziennikarski na ten sam temat. Mogę połączyć ich wideo na końcu mojego artykułu, jako pokrewną rzecz, która może zainteresować moich czytelników, co robię również w przypadku powiązanych artykułów. Zrobiłem to z moim artykułem o związku między autyzmem a fanami anime.
Oczywiście, jeśli mówisz o konkretnych YouTuberach lub filmach z YouTube. Ale ostatnio znacznie ograniczyłem filmy w moich artykułach. Niekoniecznie. Niepomocne. Za dużo kłopotów.
Wniosek
Błędy są tym, jak się uczymy i rozwijamy. Jeśli boisz się popełniać błędy, nigdy nie odniesiesz sukcesu. Czemu? Ponieważ uczą nas lekcji, których powinniśmy się nauczyć. Niektórych rzeczy można się nauczyć tylko metodą prób i błędów. Naprawdę bardzo cenię błędy, które popełniłem w przeszłości, ponieważ wyciągnąłem z nich cenne lekcje. Jeśli nie jesteś pewien, od czego zacząć i piszesz już od jakiegoś czasu, wróć i spójrz na swoje pierwsze artykuły. Przeczytaj je na głos. Przeczytaj je od tyłu, po jednym zdaniu. Spróbuj skopiować je do dokumentu programu Word i wydrukować.
Zauważyłeś błędy? Założę się, że tak. A w każdym z tych błędów jest perełka. Lekcja. Coś do zabrania, co poprawi twoje przyszłe pisanie.
Happy Hubbing!