Spisu treści:
- Moja pierwsza karta kredytowa
- Pożyczki szkolne i więcej kart kredytowych
- Sklepowe karty kredytowe: jedna z moich wad
- Postęp: spłacanie długu, powoli, ale pewnie!
- Kwiecień 2018: Przeprowadzka do hojnego członka rodziny
- Styczeń 2019: Cztery kredyty studenckie spłacone do tej pory! (Trzy na wynos!)
Moja pierwsza karta kredytowa
Pierwszą kartę kredytową dostałem od unii kredytowej tuż przed pójściem na studia. To było jak rytuał przejścia. Limit wynosił tylko 1000 USD. Nie przewidywałem, że za każdym razem go użyję. Nie wiedziałem, że przekroczę limit i spłacę kilka razy. Początkowo użyłem karty do przedmiotów szkolnych, takich jak książki. Jednak tak naprawdę nie zacząłem mieć kłopotów z kartami kredytowymi, dopóki nie ukończyłem college'u.
Pożyczki szkolne i więcej kart kredytowych
Po ukończeniu studiów znalazłem się po oczach w długach studenckich. Chociaż było to odłożone na jakiś czas po ukończeniu studiów (kilka miesięcy), wkrótce się skończyło i musiałem zacząć dokonywać płatności, które były niezwykle wysokie. Próbowałem opłacić czynsz, a także spłacać około 300 $ miesięcznego długu studenckiego. Dostałem pracę w biurze, ale dojeżdżałem długo, więc zużyłem dużo pieniędzy na benzynę. W tym czasie zawsze czułam się biedna. Czułem się winny za każdy zakup, który nie był absolutnie konieczny.
A kiedy nadeszła recesja, zostałem zwolniony z pracy wraz z kilkoma innymi pracownikami. Cięcia dokonywały się w całej firmie. Skończyło się na tym, że dostałem inną pracę biurową bliżej domu, za którą płaciłem znacznie mniej. Z powodu depresji związanej z brakiem pieniędzy złościłem się, że nie mogłem sobie pozwolić na pewne rzeczy, a to doprowadziło do obciążenia mojej karty kredytowej, ponieważ czułem, że nie powinienem rezygnować.
Nie zarabiałem wystarczająco dużo pieniędzy, aby pokryć wydatki. Ale ponieważ sama praca była dla mnie odpowiednia i była to firma chrześcijańska niedaleko mojego mieszkania, zostałem tam. I robiłem głupie rzeczy, jak na przykład używanie mojej karty do ładowania benzyny, która działała.
Pamiętam, jak chodziłem do sklepu spożywczego i kupowałem posiłki za 1 dolara z mrożonki, które zjadałem na lunch przy biurku. Były tak małe, a potem nadal byłem głodny, ale ponieważ wydałem wszystkie pieniądze na pożyczki studenckie i płatności kartą kredytową, zrozumiałem, że tylko na to mogłem sobie pozwolić.
Patrząc wstecz, żałuję, że nie próbowałem znaleźć lepiej płatnej pracy, abym mógł sobie pozwolić na zakup paliwa bez konieczności jego ładowania. Czasami ładowałem też artykuły spożywcze. A ponieważ już ładowałem i nie chciałem sobie odmawiać, rzuciłem na stos coś innego, jak magazyn People i karton lodów. Wtedy poczułem się winny, wiedząc, że to dodatki, których nie powinienem kupować. To było błędne koło.
Gdyby nadarzyło się wydarzenie takie jak przyjęcie urodzinowe lub wieczór panieński i potrzebowałam prezentu, a nie miałam gotówki, obciążałabym go. Nienawidziłam poczucia winy z powodu używania karty kredytowej, ale po prostu nie wiedziałam, jak pokazać się z pustymi rękami. Nowy ja, taki jaki jestem teraz, prawdopodobnie wolałby raczej pojawić się z pustymi rękami, niż naliczyć opłatę za zakup prezentu. Po prostu nie warto.
Sklepowe karty kredytowe: jedna z moich wad
Wyznania zakupoholiczki to jeden z moich ulubionych filmów. Muszę przyznać, że całkiem sporo nawiązuję do głównego bohatera. Mimo że większość rzeczy, które ładowałem, nie była zbyt ekstrawagancka ani droga, jak niektóre z jej produktów, zdecydowanie naliczyłem opłaty, ponieważ robiłem zakupy z depresji, nudy, samotności i tak dalej.
Teraz, gdy jestem starszy i trochę rozejrzałem się po duszy i pomodliłem się o sytuację, Bóg objawiał mi coraz więcej moich prawdziwych motywacji do robienia zakupów. Uczę się, jak być bardziej zadowolonym z tego, co już mam, „kupować własną szafę”, że tak powiem, i pracować z tym, jakie ubrania i dodatki już mam. I chociaż chciałbym wyjść i naładować najnowszy wystrój domu do dekoracji naszego mieszkania, teraz wiem, że chodzenie do mojego ulubionego sklepu Kohl's i doładowywanie mojej karty kredytowej przedmiotami, na które mnie nie stać, po prostu nie jest warte to. To nie jest warte bólu serca, bólu głowy i zamieszania, które spowodowałoby w moim małżeństwie, a nawet w moim własnym sercu! Wolałbym raczej pomodlić się o to, co chciałbym kupić, odłożyć na to gotówkę, a następnie podjąć decyzję o zakupie bez odsetek i winy!
W przeszłości bez namysłu ładowałem prezenty na moją kartę Kohla. Zdobyłem swój limit aż do 700 $. Teraz wiem lepiej. Wiem, że moja rodzina i przyjaciele woleliby dostać ręcznie robiony prezent, niż pozwolić, aby ja i moja rodzina zadłużyli się, żeby im coś kupić. A prawda jest taka, że w tym kraju mamy tyle dostatku, że dodawanie większej ilości dobytku do czyjejś już zagraconej szafy (i życia) nie jest tak naprawdę błogosławieństwem przez większość czasu!
Postęp: spłacanie długu, powoli, ale pewnie!
Dziś jestem żonaty i mamy trzylatka i sześciomiesięcznego chłopca. Z czterech kart kredytowych, które posiadam, trzy z nich są teraz spłacone! Wykorzystaliśmy nasze zeznania podatkowe i wszelkie dodatkowe fundusze, które mieliśmy przez lata, aby spłacić je wszystkie, a teraz zamierzam tak pozostać! Teraz mamy tylko jedną kartę kredytową mojego męża, jedną kartę kredytową do spłaty, a także moje pożyczki studenckie. Mam nadzieję, że osiągniemy większy postęp w spłacie naszego całkowitego zadłużenia w tym roku, korzystając z systemu długów kuliujących się lawiną Dave'a Ramseya. Mój mąż ma kartę kredytową J. Crew, a także kartę kredytową Gap, ale one też są spłacane (ostatnio włożyłem niewielką kwotę na jego kartę J.Crew z okazji jego urodzin, ale teraz to się opłaciło). Mam kartę kredytową Kohla, którą niedawno spłaciłem i przeciąłem, i gotowe! Odciąłem wszystkie karty kredytowe oprócz jednej (na wypadek nagłych wypadków).Zadłużenie zdecydowanie nie jest tego warte. Nie mogę się doczekać, aż w końcu wszystko spłacimy i będziemy mogli zacząć oszczędzać na przyszłość.
Kwiecień 2018: Przeprowadzka do hojnego członka rodziny
Nasza rodzina zdecydowała się zamieszkać z moim starzejącym się dziadkiem, aby pomóc mu się nim zająć (ma umiarkowaną demencję), a także przyspieszyć spłatę długu. Przeprowadziliśmy się w lutym 2018 r. Do tej pory spłaciliśmy dwa WIĘCEJ moich kredytów studenckich (w sumie spłacono trzy pożyczki studenckie!). Teraz mamy tylko cztery pożyczki studenckie i część zadłużenia na karcie kredytowej. Chociaż większe pożyczki będą wymagały więcej czasu, co może wydawać się nieco zniechęcające, już teraz idzie o wiele szybciej, ponieważ obecnie nie musimy płacić czynszu. Dave Ramsey mówi, żeby mieszkać przez jakiś czas z hojnym członkiem rodziny, jeśli to możliwe, i bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy się na ten krok. Do połowy maja powinniśmy mieć całkowicie spłacony kolejny kredyt studencki, co oznacza, że pozostaną tylko trzy. To wspaniałe uczucie, gdy zdejmujemy z naszych pleców małpę długów!Po spłaceniu całego zadłużenia planujemy zacząć oszczędzać na dom. Będzie to ekscytujące, gdy wszystko zostanie opłacone i będziemy mogli zacząć oszczędzać!
Styczeń 2019: Cztery kredyty studenckie spłacone do tej pory! (Trzy na wynos!)
Gdy weszliśmy w Nowy Rok, poczułem się lepiej z naszą sytuacją finansową niż przez jakiś czas. Spłaciliśmy cztery pożyczki studenckie i planujemy wykorzystać nasze zeznanie podatkowe, aby (miejmy nadzieję) znaleźć się w jeszcze lepszej sytuacji finansowej, spłacając więcej długów. Mam nadzieję, że do końca tego roku cały nasz dług zostanie całkowicie spłacony. Myślę, że jest to wykonalne, jeśli będziemy sumienni i staramy się pozostać na dobrej drodze. Jestem podekscytowany i mam nadzieję, że zobaczę, dokąd zaprowadzi nas rok 2019 i myślę, że rozpoczęcie korzystania z naszego zeznania podatkowego w odniesieniu do naszego zadłużenia będzie świetnym sposobem na rozpoczęcie roku! Tak bardzo nie mogę się doczekać, kiedy ta małpa długów całkowicie zniknie z naszych pleców, abyśmy mogli zacząć oszczędzać na własny dom (i fundusze z college'u naszych dzieci!). jesteś prawdziwym, pełnoprawnym dorosłym!Yikes!