Spisu treści:
- Co to jest książka współautora?
- Przykłady książek współautorów
- Kto jest szefem książki współautora?
- Jak współtworzenie może się nie udać w przypadku samodzielnego publikowania
Współtworzenie samodzielnie opublikowanej książki może być zabawne lub frustrujące! Dowiedz się, czego to wymaga.
Heidi Thorne (autorka) przez Canva
Samodzielne publikowanie książki, której jest współautorem, to tak naprawdę publikowanie „nas samych”. Współpraca nad książką może być zabawnym i satysfakcjonującym projektem dla rodziny, przyjaciół lub współpracowników. Ale książki współautorów dodają kilka kwestii do wszystkich wyzwań związanych z samodzielnym publikowaniem.
Co to jest książka współautora?
Książka jest współautorem, jest napisana wspólnie przez wielu autorów. Książki dwóch autorów są powszechne, chociaż powstały książki z trzema lub więcej autorami.
Zazwyczaj każdy autor napisze fragment książki. Tekst nie musi być równomiernie rozprowadzany wśród uczestniczących autorów. Czasami nawet niewielka część wpływowego autora może być zaakceptowana przez innego autora (autorów) w książce.
W przeciwieństwie do antologii książka, której współautorem jest zwykle nie jest zbiorem pism. Ukończona książka współautorska wydawałaby się czytelnikowi tak, jakby napisał ją tylko jeden autor. Widoczne mogą być pewne różnice między stylami pisania autorów. Ale dobry redaktor może go edytować, aby wygładzić te różnice, tak aby wyglądał jak ujednolicona całość.
Wszyscy współautorzy mają udział w przychodach lub tantiemach, przy czym opłacane są procenty i negocjowane są warunki płatności.
Przykłady książek współautorów
James Patterson, autor thrillerów i thrillerów, jest współautorem wielu powieści. Ekspert ds. Marketingu i autor, Jay Conrad Levinson, napisał także wiele książek o tematyce biznesowej wraz z innymi autorami.
Autor z największą mocą gwiazdową zwykle otrzymuje najwyższe rachunki, nawet jeśli książka jest prawie w całości napisana przez współautora. W tych przykładach książka mówi coś w stylu „James Patterson with”. Może to pomóc w sprzedaży książek, ponieważ główny autor projektu wykorzystuje siłę swojej marki.
W tradycyjnie publikowanych książkach, takich jak te przykłady, wydawca musiałby poradzić sobie z wieloma problemami związanymi z marketingiem, redagowaniem, umowami i nie tylko. Ale jeśli chodzi o samodzielne publikowanie, może to być bałagan.
Kto jest szefem książki współautora?
W publikowanych tradycyjnie książkach współautorów, główny autor może wywierać duży wpływ i kontrolę nad ostatecznym rękopisem. Ale co z autorami, którzy nie są celebrytami i współpracują nad książką? Kto poprowadzi projekt i kto będzie miał ostatnie słowo w sprawie ostatecznego rękopisu? Niech rozpocznie się przeciąganie liny we współautorstwie self-publishingu!
W tradycyjnym wydawnictwie wydawca pełni rolę administratora prawie wszystkiego, łącznie z płatnościami na rzecz współautorów. Ale na platformach takich jak Kindle Direct Publishing (KDP) konta są zwykle kontami osób fizycznych. Dlatego współautorzy będą musieli zdecydować, na czyim koncie zostanie to opublikowane. Oznacza to również, że kontrolę nad projektem, przyszłością i finansami książki będzie miał tylko jeden z autorów. To stawia pozostałych współautorów w niepewnej sytuacji. W jaki sposób otrzymają tantiemy, skoro są pod kontrolą innego autora? Skąd wiedzą, czy współautor sprawujący kontrolę jest uczciwy w raportowaniu?
To oczywiście wymaga ogromnego zaufania. Jak we wszystkich związkach, jeśli związek jest kwaśny, może to być bitwa. A jeśli umrze współautor kontrolujący? Co się dzieje z książką? W jaki sposób współautorzy mogą zachować swoje prawa i nadal otrzymywać wynagrodzenie?
Dla mnie byłby to główny powód, dla którego wahałbym się przed przystąpieniem do jakiejkolwiek samodzielnie opublikowanej umowy o współautorstwie. Ale gdybym to zrobił, nalegałbym na to, żeby prawnik sporządził umowę, która określa każdy aspekt, w tym prawa, prawa autorskie, obowiązki, dochody i opłaty licencyjne, podatki (zarówno dochody, jak i podatki od sprzedaży) oraz dziedziczenie wszystkich powyższych gdyby jeden autor umarł. Taka współpraca zazwyczaj nie stworzyłaby podmiotu partnerstwa biznesowego; należy to jednak wyjaśnić w języku umowy.
Jeszcze bardziej bałagan jest, gdy książka odniosła niekontrolowany sukces. Współautorzy niekontrolujący mogli czuć, że ich wkład jest teraz wart więcej i mogą chcieć renegocjować warunki. Ponieważ większość książek wydanych samodzielnie sprzedaje się w ciągu całego życia zaledwie w setkach egzemplarzy, jest to mniej prawdopodobny scenariusz. Ale to może się zdarzyć. Dlatego też kwestie renegocjacji należy również uwzględnić w umowie między autorami.
Jak współtworzenie może się nie udać w przypadku samodzielnego publikowania
Oto przykład z życia, który ilustruje wyzwania. Chociaż było to dla antologii, okoliczności były bardzo podobne do tego, co mogłoby się wydarzyć w scenariuszu współtworzenia.
W zamian za ich inwestycję finansową i wkład w książkę, wydawca własnej antologii dałby każdemu autorowi, który współautor, elektroniczną kopię ostatniej książki, którą mogliby sprzedawać na swoich stronach internetowych. W warunkach projektu redaktor jasno określił, że autorom wnoszącym wkład nie zostaną wypłacone żadne dochody ani inne dochody ani tantiemy.
Ponieważ byłem zaciekawiony książką, poszedłem do Amazona i odszukałem tytuł. Było wiele wpisów dotyczących dokładnie tej samej książki, ale każdy wpis miał innego autora. Kilku współautorów ponownie opublikowało manuskrypt w KDP jako osobny eBook Kindle, zamiast sprzedawać go bezpośrednio na swoich stronach internetowych. Niektórzy byli na tyle uprzejmi, że wymieniali innych współautorów, ale inni nie.
To przedstawia szereg problemów dla redaktora kontrolującego projekt, w tym:
- Którą edycję kupiliby czytelnicy? Oficjalna opublikowana przez redakcję? Albo jeden z wielu współautorów?
- Czy czytelnicy pomyśleliby, że te dodatkowe wykazy tej samej książki mogą być wydaniami pirackimi?
- Czy nieuczciwi współpracujący autorzy sprzedaliby go za cenę niższą niż cena katalogowa ustalona przez redaktora projektu, co mogłoby zmniejszyć sprzedaż dla odpowiedzialnego redaktora?
Można było zrozumieć, dlaczego współautorzy chcieli samodzielnie opublikować manuskrypt jako własny w KDP. Być może chcieli, aby było to wygodne dla swoich czytelników, którzy czytają książki na Kindle. Albo mogli chcieć pozwolić Amazonowi zająć się sprzedażą i zapłacić im tantiemy. Ale myślę, że wydawca książki miał nadzieję, że sprzedadzą ją bezpośrednio. Cóż za brzemię stworzyło dla współpracujących autorów! Sprzedaż bezpośrednia oznaczałaby, że musieliby zajmować się przetwarzaniem płatności, przechowywaniem i dystrybucją plików oraz podatkami od sprzedaży.
Jakie środki prawne miałby wydawca książki, autor kontrolny, wobec autorów, którzy oszukali i sami opublikowali w KDP? Niewiele, z wyjątkiem ewentualnego poproszenia Amazona o usunięcie obraźliwych duplikatów. Ten scenariusz należało przewidzieć i zająć się nim w każdej umowie między redaktorem a współautorami.
Wiele lat temu rozważałem podobny projekt autorski. Ale kiedy zdałem sobie sprawę z tych wszystkich potencjalnych problemów (i wielu innych!), Porzuciłem cały pomysł, zanim jeszcze któryś z autorów włożył cokolwiek do przesłania. Uff! Uniknięto katastrofy!
© 2020 Heidi Thorne