Spisu treści:
- Lata 30. w Anglii
- Złote wesele
- „Nie zrobili”
- Zdrowie
- Przetwarzaj wszystko
- Dywan Peg
- Nic się nie marnuje
- Ostatni szewc
- Zrób i napraw
- Pierwszy najlepiej ubrany
- Znak lombardu
- Brak HP: Zamiast tego zobacz wujka
- Ludzie byli twardzi
- "Znaj swoje miejsce"
Lata 30. w Anglii
Lata trzydzieste XX wieku w Anglii to czas, kiedy rząd brytyjski przejechał bezlitośnie klasę robotniczą.
W Birkenhead, gdzie moja mama i dziadkowie mieszkali w latach trzydziestych, było dużo bezrobocia. Wielu ludzi z klasy robotniczej żyło w skrajnej nędzy.
Robotnicy i bezrobotni maszerowali w proteście. Maszerowali z powodu surowych redukcji narzuconych przez rząd. Doświadczali ogromnego spadku i tak już kiepskiego poziomu życia.
W tym okresie płace zostały obniżone. Zmniejszono również i tak już żałośnie niskie świadczenia dla bezrobotnych.
Te drastyczne cięcia spowodowały, że miliony klasy robotniczej żyły w skrajnym ubóstwie. Zostali wrzuceni w najbardziej przerażające warunki, jakie można sobie wyobrazić.
Rząd przeprowadził te ataki w imię narodowych środków ekonomicznych. Te środki ekonomiczne były zaciekłym atakiem na ich życie i źródła utrzymania.
Podczas gdy miały miejsce masowe redukcje, rząd wydał miliony funtów na uzbrojenie, przygotowując się do wojny, która pociągnie za sobą rzezie milionów klasy robotniczej.
Włączając także klasę robotniczą innych krajów, a wszystko to w interesie kapitalizmu.
Uważano, że rząd i pracodawcy nie mają pojęcia, co spowodowało wprowadzenie tych redukcji. Ciężko pracujące rodziny musiały żyć z trudnymi skutkami napływu mniejszej ilości pieniędzy do domu i wydawało się, że nikogo to nie obchodzi!
Złote wesele
Krojenie ciasta na uroczystości Złotego Wesela
Niektóre dzieci i wnuki
„Nie zrobili”
To były tło lat trzydziestych, które moja mama, urodzona w 1919 roku, przeżywała jako jedenastolatka.
Zacząłem to Centrum w odpowiedzi na to pytanie
„W jaki sposób ludzie w Twojej rodzinie oszczędzali pieniądze w latach trzydziestych XX wieku?”
Na to pytanie można łatwo odpowiedzieć w dwóch słowach: „Nie”.
Moja mama była najstarszą z dziesięciorga dzieci i mieszkały w małym domku szeregowym dla dwóch osób.
Dziewczyny spały w jednej sypialni, a chłopcy w drugiej. Moi dziadkowie spali na sofie zamienionej w łóżko na dole w głównym pokoju.
Mój dziadek przez większość swojego życia zawodowego pracował w stoczni i mimo że miał pracę, czasy były bardzo ciężkie.
W stoczniach niektóre prace zaczęły być zautomatyzowane. Spowodowało to, że do niektórych zawodów potrzebnych było mniej pracowników, a ludzie tracili pracę.
Zdrowie
Dwoje rodzeństwa mojej mamy zmarło w dzieciństwie. W latach trzydziestych Wielka Brytania nie miała państwowej służby zdrowia.
Wizyta u lekarza kosztuje 2 / 6d, co, jak przypuszczam, to około 15 do 18 centów amerykańskich, w zależności od używanego kursu walutowego.
Dziś brzmi to jak absurdalnie mała ilość. Ale wtedy, nawet gdy chodziło o życie i śmierć, brak 2/6 dni oznaczał, że nie było lekarza.
W rezultacie nierzadko zdarzało się, że ludzie tracili dziecko w okresie niemowlęcym. Wielu zmarło z powodu zapalenia płuc, z powodu którego zmarły rodzeństwo mojej matki.
Nawet jeśli udało się znaleźć potrzebne 2 / 6d, często to nie wystarczało. Po opłaceniu kosztów lekarstwu zapłacono lekarzowi. Często po prostu nie można było znaleźć dodatkowego kosztu leków.
W tamtych czasach penicylina nie była łatwo dostępna. Wiele dość powszechnych chorób, które dzisiaj leczymy antybiotykami, było wtedy śmiertelnych.
W 1948 roku narodziła się Państwowa Służba Zdrowia. Odtąd każdy w Wielkiej Brytanii mógł w razie potrzeby zgłosić się do lekarza. Wizyta u lekarza była bezpłatna dla każdego w punkcie obsługi.
Jeśli konieczne było leczenie, które wiązało się z pobytem w szpitalu lub operacją, otrzymywało się je. NHS oznaczało, że jest to teraz również bezpłatne w miejscu świadczenia usługi.
Nawet jeśli leczenie wymagało wizyty u specjalisty, możesz skorzystać z takiej bezpłatnej usługi NHS. Być może będziesz musiał poczekać na wizytę, ale konsultacja była bezpłatna.
Kiedy NHS powstała w 1948 roku, nawet recepty były darmowe. W końcu opieka medyczna była bezpłatna i oparta na potrzebach, a nie na możliwościach zapłaty.
Oczywiście w NHS nie jest darmowe, ponieważ nasze podatki opłacają rachunki. Ale nikomu nie odmawia się dostępu do leczenia, ponieważ nie mogą zapłacić. Bycie biednym i chorym nie jest już wyrokiem śmierci, jak dla wielu w latach trzydziestych XX wieku.
To straszne, gdy ludzie potrzebują leczenia i nie mogą go otrzymać, ponieważ ich na to nie stać.
To jest tak złe w każdym społeczeństwie, kiedy pozwalamy ludziom umierać tylko dlatego, że nie mają pieniędzy, aby za to zapłacić.
Kiedy mamy dostępne metody leczenia, które mogą i mogą uratować ludzi, powinniśmy ich używać. Nie używaj ich tylko na ludziach, którzy mają pieniądze, aby za nie zapłacić.
Przetwarzaj wszystko
Jak wielu z tego pokolenia, kupowaliście tylko to, za co mogliście zapłacić. Ani moi dziadkowie, ani moi rodzice nigdy nie mieli nic na koncie. Oboje przez całe życie mieszkali w wynajmowanych mieszkaniach.
To był czas, zanim tanie plastikowe torby i rzeczy były często sprzedawane bez opakowania. W sklepach przedmioty często były ważone i wkładane luzem bezpośrednio do torby na zakupy. Niektóre rzeczy wkładano do brązowych papierowych toreb lub zawijano w gazetę.
Po powrocie do domu rzeczy, które były w papierowych torebkach, były wyjmowane z toreb i wkładane do pojemników.
Na przykład ciastka trafiły do beczki po ciastkach. Papierowa torba, w którą przyniesiono ciastka, została wyprostowana i złożona. Złożone torby papierowe były następnie odkładane i gotowe do użycia, aby zawinąć w nie coś innego.
Nic się nie marnuje, jeśli można go później wykorzystać do czegoś innego.
Dywan Peg
Mieliśmy taki, który zawiązaliśmy z mamą i przez wiele lat służył nam jako dywanik przy kominku.
Wtedy nic nie zmarnowali, absolutnie nic. Ziemniaki z warzywniaków były dostarczane w heskich workach, które zawierały 56 funtów ziemniaków. Sprzedawca sprzedawał ziemniaki prosto z worka.
Ponieważ wszystko, co kupiłeś, było koniecznością, nauczyłeś się niczego marnować. Wiele przedmiotów było często używanych więcej niż raz i przez więcej niż jedną osobę.
W przypadku worków heskich, w których przywieziono ziemniaki. Służył on do przechowywania ziemniaków w warzywniakach. Ale przydatność worka heskiego jeszcze się nie skończyła.
Pamiętam, jak poszedłem do naszego warzywniaka i poprosiłem o jeden z pustych worków. Moja mama i ja użyliśmy woreczka heskiego jako podstawy do zrobienia dywanika z kołków. Położyliśmy ten dywan przed kominkiem i służył nam przez lata.
Robienie dywanu z kołków było umiejętnością, której moja mama nauczyła się jako dziecko w latach trzydziestych i przekazała mi tę umiejętność.
Nic się nie marnuje
Kobieta cerująca skarpetę
Kiedy coś wiązało się sznurkiem, sznurek był rozwiązany, a nie przecięty. Sznurek był następnie nawijany i odkładany do ponownego użycia.
Swetry i swetry rozpinane byłyby robione ręcznie, a nie kupowane w sklepie. Kiedy byli zbyt znoszeni, by je zdjąć, szata byłaby rozpięta. Niewybrana wełna została ponownie wykorzystana do zrobienia nowego swetra lub kardiganu.
Często rozpinanie nie wystarczyło do zrobienia zupełnie nowej części garderoby. Zaowocowało to wieloma pasiakami. Odzież była prążkowana, ponieważ niezbędna była niezbierana wełna z kilku różnych części garderoby.
Pamiętam, jak rozpinałem swetry i przewijałem wełnę z powrotem w kulki gotowe do ponownego użycia. Niewybrana wełna byłaby cała pomarszczona, ponieważ utrzymywałaby kształt dzianinowego ściegu. Ale to się nie pokaże, gdy zostanie ponownie użyty w nowej odzieży.
Niewybrana wełna miałaby również zawiązane węzły, ponieważ w miejscu, w którym była noszona, były dziury. Oryginalna wełna zostanie zerwana.
Wszystko, co można by poddać recyklingowi lub naprawić, byłoby.
Kiedy w skarpetkach pojawiły się dziury, były one cerowane, jak każda wełniana odzież.
Pamiętam, jak używałam drewnianego grzybka w skarpetce, kiedy cerowałam dziury. Właściwie podobało mi się wplatanie i wyplatanie wełny oraz robienie cery zwartej i mocnej.
Moje ceraty przetrwałyby skarpetki każdego dnia. Wygląda na to, że kobieta na zdjęciu mogła to zrobić przy pomocy grzyba, nie sądzisz?
Bez tego grzyba tak łatwo było skończyć z ukłutymi palcami i zakrwawioną odzieżą.
Cerujący Grzyb
Ostatni szewc
To jest takie, jakiego użył mój tata
Zrób i napraw
Wszystkie rodzaje odzieży byłyby ponownie używane lub ponownie używane. Znoszona odzież dla dorosłych byłaby cięta, aby zrobić odzież dla dzieci.
Przed pozbyciem się przedmiotu wszelkie zamki błyskawiczne lub gumki były usuwane, aby można je było wykorzystać na czymś innym.
Gdy przedmiotów nie można było już ponownie użyć jako odzieży, byłyby używane do innych rzeczy. Materiał może być zbyt tandetny na odzież, ale nadal może być przydatny jako szmaty do czyszczenia lub pocięty na dywaniki Peg.
Buty często naprawiano w domu. W większości domów w tamtym czasie szewc był ostatni. Nawet w latach 40. i 50. ostatni szewc był nadal powszechnym przedmiotem w większości domów robotniczych.
Pamiętam, że mój tata miał kawałek skóry, z którego wycinał podeszwy lub obcasy, żeby naprawić nasze buty.
Mocował nową podeszwę lub piętę do buta, używając ostatniego szewca, który utrzymywał but na miejscu. Tata wkładał but na ostatni, wbijając w to maleńkie gwoździe, aby utrzymać podeszwę lub piętę na miejscu.
Pamiętam podekscytowanie, kiedy wyszły gumowe, samoprzylepne podeszwy. Przyklejane podeszwy sprawiały o wiele mniej kłopotu niż konieczność formowania podeszew ze skóry.
Przyklejane podeszwy były albo dostarczane z klejem w małej tubce, albo były już pokryte klejem.
Pierwszy najlepiej ubrany
Odzież i obuwie były trwałe i należało o nie odpowiednio dbać, często przekazywane kolejnej osobie.
Pod tym względem moja mama miała szczęście, będąc najstarszą z dziesięciorga dzieci, które często jako pierwsza nosiła element, zanim zaczął swoją podróż przez rodzinę.
Nie było niczym niezwykłym, że odzież wierzchnia, taka jak palta, była noszona w pomieszczeniach zimą, ponieważ często brakowało paliwa do ognia.
Wewnątrz domu może być tak samo zimno jak na zewnątrz, a po wewnętrznej stronie okien może gromadzić się lód.
Mieli grosz w szczelinie licznika gazu na gaz, który był używany do oświetlenia i kuchenkę gazową. Jeśli nie miałeś ani grosza na licznik, to nie dostałeś żadnego gazu.
Jest takie powiedzenie, które, jak sądzę, sięga tamtych czasów i brzmi: „Najpierw najlepiej ubrany”.
To powiedzenie oznacza, że gdyby na przykład w rodzinie były cztery dziewczynki i tylko trzy pary majtek (majtek), to pierwsze trzy, które wstałyby i ubrały się, byłyby tymi, które tego dnia założyłyby majtki.
Znak lombardu
Brak HP: Zamiast tego zobacz wujka
Nie mieli wtedy HP (zakup na raty). Ale wtedy lombard, znany również jako wuj lub sklep popowy, był miejscem dla ludzi z klasy robotniczej.
Symbolem lombardu były trzy kule wiszące przed sklepem. Nie jestem pewien, skąd pochodzi ten symbol ani dlaczego użyli go dla lombardu.
Jest taki stary dowcip o tym, co oznaczały trzy kule, a jest to: „Dwa do jednego, nie odzyskasz swoich rzeczy”.
Wartościowe przedmioty byłyby przekazywane lombardowi, który udzieliłby pożyczki na stałą stopę procentową. Jeśli spłaciłeś pożyczkę i odsetki w uzgodnionym terminie, możesz wykupić przedmiot.
Ludzie zastawiali wszelkiego rodzaju przedmioty, aby zebrać bardzo potrzebną gotówkę: niektóre z nich nigdy nie zostały wykupione, a które zostały później sprzedane przez lombardera, aby odzyskać jego pieniądze.
Moja pierwsza para łyżew pochodzi od lokalnego lombardu. W lombardzie często można było się targować.
Kiedyś uwielbiałem patrzeć w witryny lombardów, ponieważ było tam tak wiele interesujących rzeczy.
Cztery pokolenia
maggs224
Ludzie byli twardzi
Często brakowało jedzenia i to moja babcia mogłaby się obejść bez. Było dla niej ważne, żeby mój dziadek i jej dzieci dostali dość jedzenia.
Moja prababcia, która mieszkała za rogiem od mojej babci, prowadziła wybieg z kurczakiem na swoim podwórku. Tych kilka kurczaków zapewniało stały strumień jaj.
Moja babcia dożyła dziewięćdziesiątki, ale nie wiem, czy dzieje się tak pomimo, czy z powodu wcześniejszego braku życia.
Ten sposób życia i życie, jeśli udało ci się przeżyć, uczyniło z nich twardych ludzi.
Na tym zdjęciu widać cztery pokolenia: moją babcię, moją mamę, mnie i moją córkę.
"Znaj swoje miejsce"
Pokolenie moich dziadków i pokolenie moich rodziców znało swoje miejsce. Z tego powodu mieli oczekiwania względem tego miejsca.
Nigdy nie myśleli o posiadaniu domu lub samochodu. Nie śnili, że ich dzieci idą na uniwersytet. Te rzeczy pasowały do ludzi z innej klasy.
Ze stoickim spokojem znosili trudności i biedę. Czemu? Bo tak było wtedy, wszystko i każdy miał swoje miejsce.
Nie żeby tak było, ale jestem pewien, że wielu ludzi było szczęśliwszych, ponieważ nie skupiali się na tym, czego nie mieli. Łatwiej jest pomyśleć, że ten sposób życia jest normalny, gdy nikt inny w twoim kręgu też go nie ma.
Pamiętam, jak młodszy brat mojego taty kupił własny dom. Był pierwszą osobą w rodzinie, która kupiła dom. Moi rodzice myśleli, że jest szalony i że dom będzie kamieniem młyńskim na jego szyi.
Jeśli próbowałeś się poprawić, wielu uważało, że jesteś klasowym zdrajcą. To było tak, jakbyś miał pomysły ponad swoją pozycję życiową i wstydził się swojego pochodzenia.
Kiedy mój wujek kupił własny dom, przeniósł się do lepszej dzielnicy. Obszar, do którego się przeprowadził, był znany w naszym rejonie robotniczym jako „Wyspa Chleba i Smalcu”.
O ludziach, którzy tam mieszkali, powiedzieliśmy: „Wszystkie futra i żadnych majtek”.
Te określenia ukazały pogardę, jaką darzyli nimi ci, których zostawili. Myśleliśmy, że wszyscy tacy jak oni są pokazowi.
Tak, mieszkali w lepszych mieszkaniach i wyglądali na lepiej ubranych. Ale większość uważała, że to tylko najlepszy program, mieli takie rzeczy, ale kosztowało to ofiarną cenę.
Mam nadzieję, że podobało Ci się to krótkie spojrzenie na styl życia naszej rodziny w latach trzydziestych XX wieku.
Wtedy było silne poczucie rodziny. Tak więc pomimo wszystkich trudów czasu wspomnienia mojej mamy z tamtego czasu były w większości szczęśliwe.