Spisu treści:
- Moje zakupy w TJ Maxx
- Błąd na paragonie
- Skąd się wziął czwarty przedmiot?
- Problemy z przetwarzaniem zwrotu kosztów
- Moje zakupy na rynku Whole Foods
- Inny niewłaściwy przedmiot na paragonie
- Moje zakupy w Victoria's Secret
- Czy sprawdzasz swoje rachunki?
- A ty?
Nigdy nie wychodź ze sklepu bez obejrzenia paragonu, nawet jeśli jest długi.
Pixabay
Robiąc zakupy, nauczyłem się jednej rzeczy: nigdy nie wychodź ze sklepu bez uprzedniego sprawdzenia paragonu. Możesz zostać obciążony kosztami przedmiotów, których nigdy nie kupiłeś, lub cena przedmiotów, które kupiłeś, będzie wyższa niż podana na metce z ceną lub na półce, na której je znalazłeś.
Miałem wiele zakupów, w których byłem przeciążony. Zostałem obciążony wyższymi opłatami za przedmioty, obciążono mnie za przedmioty, których nigdy nie kupiłem, a na rachunku pojawiły się nieprawidłowe pozycje z powodu błędu kasjera. Gdybym nie przejrzał paragonów przed wyjściem ze sklepu, wydałbym więcej pieniędzy niż powinienem. Pieniądze nie rosną na drzewach. Dlaczego miałbym rozdawać pieniądze, kiedy jest jasne, że popełniono błąd i można go wyraźnie naprawić?
Moje zakupy w TJ Maxx
Pewnego dnia poszedłem do TJ Maxx i znalazłem dwa szklane słoiki moich ulubionych przetworów (Apricot and Mango Preserves od Kazlowksi Farms) wraz z różową himalajską solą morską, której szukałem od dłuższego czasu. Byłem bardzo szczęśliwy, że znalazłem to, czego szukałem, i poszedłem do kasy, aby zadzwonić do mojego zakupu.
Gdy stałem przez chwilę w kolejce, w końcu otworzył się rejestr. Kasjer zeskanował wszystko, a ja przeciągnąłem kartę, aby dokończyć zakup. Pani wręczyła mi moją torbę wraz z paragonem i powiedziała, żebym miłego dnia. Już miałem wychodzić, kiedy nagle miałem dziwne uczucie, że coś jest nie tak. Zostałem przy kasie i przejrzałem rachunek. Cieszyłem się, że to zrobiłem, ponieważ był błąd, który należało naprawić.
Błąd na paragonie
Zauważyłem, że suma zapłacona była znacznie wyższa niż powinna. Przetwory kosztowały 3,29 dolara za sztukę, a sól morska 5,99 dolara, więc suma powinna wynosić 12,57 dolara. Zamiast tego było to 18 USD, co oznacza, że zostałem zawyżony o 5,43 USD. Jak to było możliwe? Coś się po prostu nie zgadzało. Przejrzałem listę pozycji na paragonie, aby upewnić się, że ceny moich produktów są prawidłowe. Nie było tam żadnego błędu; zauważyłem jednak na paragonie czwarty przedmiot (akcesorium kuchenne), którego nie powinno tam być, ponieważ kupiłem tylko trzy rzeczy.
Nie zamierzałem wychodzić ze sklepu, dopóki się tym nie zajmę. Dlaczego mam płacić za coś, czego nie kupiłem? Już miałem powiedzieć kasjerce o problemie z moim zakupem, kiedy mnie pobiła i zapytała, czy coś jest nie tak. Powiedziałem jej, że na moim paragonie jest dodatkowa pozycja, która nie należy do mnie, ponieważ kupiłem tylko trzy pozycje - sól morską i dwie konfitury. Powiedziałem jej nawet, ile w dolarach są moje, a które nie.
Skąd się wziął czwarty przedmiot?
Na początku spojrzała na mnie, jakbym zwariował. Potem wzięła ode mnie mój rachunek, przejrzała go i po przejrzeniu mojej torby z zakupami zdała sobie sprawę, że na moim rachunku rzeczywiście znajduje się dodatkowa pozycja, która tam nie pasowała. Nie mogła zrozumieć, dlaczego na moim rachunku jest czwarta pozycja, jeśli nie było jej w torbie.
Po kilku minutach przemyślenia zdała sobie sprawę, że dodatkowa opłata dotyczyła ręczników kuchennych od poprzedniego klienta. Zadzwoniła do jego przedmiotu, kiedy zdał sobie sprawę, że zapomniał portfela. Powiedział jej, żeby trzymała się ręczników i że zaraz wróci z pieniędzmi. Najwyraźniej nie wrócił, żeby zapłacić za ręczniki, a zeskanowany przedmiot wciąż był w systemie, kiedy dzwoniła do mnie. Dlatego moja suma była wyższa i moja karta została obciążona nieprawidłową kwotą.
Problemy z przetwarzaniem zwrotu kosztów
Kasjerka przeprosiła i powiedziała, że zwróci mi pieniądze. Myślałem, że przetworzenie zwrotu będzie szybkie i łatwe, ale niestety tak nie było. Aby zrealizować mój zwrot, kasjer potrzebował tych ręczników. Podeszła do półki za kasą, żeby wziąć ręczniki tam, gdzie je wcześniej położyła, ale ręczników tam nie było. Zniknęły, a bez nich nie mogłaby przetworzyć zwrotu pieniędzy. Zapytała kilku innych kasjerów o ręczniki, ale nikt nie wiedział, o czym mówi.
Musiałem tam chwilę stać, marnując swój cenny czas, aby odzyskać pieniądze, których w ogóle nie należało mi odebrać. W końcu, po tym, co wydawało się wiecznością, pojawił się inny pracownik, który - nie wiedząc, że ręczniki są trzymane dla klienta - w końcu je odłożył. Problem rozwiązany. Nie pamiętała jednak, gdzie je umieściła, więc odzyskanie zwrotu 5,43 $ z powrotem na moją kartę zajęło jeszcze więcej czasu. Ale w końcu się tym zajął.
Moje zakupy na rynku Whole Foods
Pewnego dnia, robiąc zakupy w Whole Foods Market, zauważyłem, że kasjer zadzwonił do mojego przedmiotu, ponieważ nie był. Mój przedmiot pojawił się jako trzcina cukrowa, ale w moim wózku nie było trzciny cukrowej. Może pomyślała, że to, co kupuję, to trzcina cukrowa, a może po prostu wprowadziła zły kod produktu do systemu. Bez względu na powód nie chciałem tego kupić i należało to naprawić.
Poinformowałem ją o tym od razu, ponieważ zauważyłem błąd, zanim zapłaciłem za moje przedmioty. Przeprosiła, mówiąc mi, że przez pomyłkę wprowadziła zły kod przedmiotu. Usunęła nieprawidłową opłatę i ponownie zeskanowała mój przedmiot, podając właściwy kod. Zapłaciłem za zakup i wyszedłem z kasy, ale przed wyjściem ze sklepu nadal sprawdzałem paragon. Podwójne sprawdzenie zawsze się opłaca i świetnie, że tak zrobiłem.
Inny niewłaściwy przedmiot na paragonie
Po sprawdzeniu mojego paragonu zauważyłem, że chociaż liczba pozycji była prawidłowa, nie było pozycji, która powinna znajdować się na paragonie, a jedna z pozycji na moim paragonie (biała rzepa) nie była kupił. Najwyraźniej ten przedmiot został ponownie zeskanowany przy użyciu niewłaściwego kodu przedmiotu.
Miałem właśnie wrócić do kasy, żeby to załatwić, ponieważ nie chciałem płacić za coś, czego nigdy nie dostałem; Jednak po zauważeniu, że cena białej rzepy była niższa niż cena tego, co faktycznie kupiłem, zdecydowałem się na to nie godzić. Nie miałem na to czasu. Poza tym to był jej błąd.
Moje zakupy w Victoria's Secret
Pewnego dnia poszłam do Victoria's Secret, żeby obejrzeć staniki. Biustonosze były w sprzedaży. Zadowolony, że dostałem to, co chciałem i ze zniżką, poszedłem zadzwonić do mojego zakupu i przeciągnąłem kartę, aby zapłacić. Nic nie wydawało się złe; jednak zdecydowałem się sprawdzić paragon przed wyjściem ze sklepu. Po wykonaniu tej czynności zauważyłem, że jeden z biustonoszy, na których znajdowała się przeceniona naklejka, został oznaczony pełną ceną.
Poszedłem do kasjera, żeby się tym zająć, ale nie mogła mi pomóc i powiedziała, że muszę wezwać kierownika. Kiedy przyjechał menadżer, powiedziałem jej, co się stało, i z przyjemnością zwrócono mi kwotę, za którą zostałem obciążony. Gdybym nie sprawdził paragonu przed wyjściem ze sklepu, zapłaciłbym pełną cenę za stanik, który powinien kosztować mnie o połowę mniej.
Czy sprawdzasz swoje rachunki?
Czy przed wyjściem ze sklepu zawsze sprawdzasz paragony? Czy kiedykolwiek byłeś przeładowany? A jeśli kiedykolwiek obciążono Cię kwotą mniejszą niż powinna, czy przynosisz ją kasjerowi, czy po prostu odpuszczasz i idziesz do domu? Podziel się swoimi wrażeniami z zakupów w komentarzach.