Spisu treści:
- Władza i zastraszanie
- Tabela
- Przybycie do sali operacyjnej
- Zmierz się z prześladowcą z szacunkiem
- To nie tylko chirurdzy
Widziałem ich bardziej wściekłych.
Obraz Tumisu z Pixabay
Władza i zastraszanie
Zauważyłem, że ludzie posiadający władzę często wykorzystują swoją moc, aby zastraszyć innych. Pomyśl o pielęgniarkach i chirurgach. Chirurdzy codziennie zastraszają i wykorzystują werbalnie pielęgniarki. Spotkałem chirurgów, którzy tego nie robią. Ale uwierz mi, większość z nich to robi. To tak, jakby nie mogli się powstrzymać. Widzą słabość i rzucają się.
Wiem, że wielu chirurgów w miejscach publicznych jest wspaniałymi wzorami do naśladowania. Ale na sali operacyjnej stają się ohydne. Myślę, że jest to spowodowane zamkniętymi drzwiami. (Wszyscy wiedzą, że to, co dzieje się na sali operacyjnej, pozostaje na sali operacyjnej).
Miałem chirurgów, z którymi jestem „przyjaciółmi”, którzy krzyczeli na mnie nieprzerwanie przez ponad 30 minut. W rzeczywistości często pracowałem z chirurgiem przy tej historii. Gdy zaczyna się ten wrzask, zawsze jest problem z zasilaniem.
Obsceniczne, seksistowskie komentarze, które wylewają się na mnie, pojawiają się, kiedy robię takie rzeczy, jak nieprowadzenie pacjenta na salę operacyjną, ponieważ pozwolenie jest nieprawidłowe.
Jeden z najgorszych przypadków dotyczył 90-letniej pacjentki mówiącej po hiszpańsku, która nie wiedziała, dlaczego jest na sali operacyjnej. Poprosiłem koleżankę mówiącą po hiszpańsku, aby zadał pani moje pytania przed operacją. Znała swoje imię i datę urodzenia, ale to wszystko.
Nie wiedziała, dlaczego jest na sali operacyjnej. Kobieta powiedziała, że przyszła, bo tak kazał jej lekarz. (Widziałem wiele starszych osób, które uważały, że muszą szanować lekarza i robić wszystko, co powie, bez pytania.)
Tabela
Następnie przejrzałem jej wykres. Zezwolenie na zabieg było obecne i ktoś je podpisał, ale ten ktoś nie był pacjentem. Zadzwoniłem do pielęgniarki, żeby zapytać, kto podpisał pozwolenie, a ona nie mogła mi powiedzieć. Poprosiłem ją, żeby zadzwoniła do rodziny i uzyskała zgodę telefoniczną.
Kobieta miała zaplanowane usunięcie pęcherzyka żółciowego. To nie jest procedura awaryjna. Pacjent nie umrze, jeśli zabieg zostanie opóźniony, ale ból może być dość silny.
Chociaż ból jej nie zabije, procedura może. Operacja może się nie udać na miliony sposobów. Czas w znieczuleniu stwarza duże ryzyko. Wyższy wiek zwiększa to ryzyko.
Jako RN odpowiadałem za sprawdzenie, czy zgoda jest poprawna. Numery RN są licencjonowane przez państwo i muszą spełniać określone standardy praktyki. Przepisy dotyczące zgody są surowe i nie mogłem zweryfikować jej prawidłowości.
Kazałem zespołowi i pacjentowi czekać, aż dostępna będzie zgoda telefoniczna. Mogę zostać pozwany, jeśli nie przestrzegam zasad i procedur oraz prawa stanowego. Mogę stracić licencję pielęgniarską z powodu zaniedbania. (A ja byłam samotną matką i moja licencja opłacona za jedzenie i zakwaterowanie).
Przybycie do sali operacyjnej
Kiedy w końcu przyprowadziłem pacjenta do pokoju, chirurg natychmiast zaczął mnie atakować. Napastował werbalnie przez około 15-20 minut. Wykorzystał każdą klątwę w książce i muszę powiedzieć, że kilka oryginalnych opisów tego, jaki byłem okropny. Jaki byłem głupi. Jak bardzo brakowało mi prawości i sumienia. Jak bardzo byłem bezużyteczny.
W takich przypadkach staję się bardzo uprzejmy. "Tak jest." "Nie proszę pana." Nie wycofuję się jednak. Zawsze przypominam lekarzowi, że moje prawo jazdy karmi moje dzieci, tak jak jego licencja karmi jego rodzinę.
Kiedy chirurg skończył na mnie wrzeszczeć, wyszedł z pokoju. Spodziewałem się, że chirurg zacznie krzyczeć, zawsze to robią. Nie spodziewałem się, że anestezjolog, który był również pielęgniarką, zaatakuje mnie. Ale on to zrobił.
Anestezjolog (CRNA) odebrał, gdy chirurg przerwał. Ciągle mnie upominał, dopóki nie umieściliśmy kobiety w pozycji do snu. Ponownie werbalna napaść była pełna wulgaryzmów.
Po rozpoczęciu zabiegu chirurg wysłał mnie z pokoju po coś, czego nie potrzebował. Wiem, że on i anestezja chcieli mnie bardziej uderzyć.
Zmierz się z prześladowcą z szacunkiem
Kiedy wyszedłem z pokoju, jeden z ortopedów stał z szeroko otwartymi ustami. Szybko je zamknął i powiedział, że jest mu przykro, że muszę przez to przechodzić.
Powiedziałem mu nonszalancko: „Byłem gorszy od milszych ludzi”.
Kiedy podziękowałem mu za wsparcie, wróciłem do swojego zadania i sprawy. Zakończyliśmy procedurę bez dalszych incydentów.
Wzruszyła mnie troskliwość, jaką pokazał przedstawiciel. Wiedział, jakie to uczucie. Był przedstawicielem handlowym jednej z najbardziej podłych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem.
Później tego dnia, kiedy chirurg skończył swoje zabiegi, złapałem go i zabrałem do cichego, niesterylnego miejsca. Gdy nikogo nie było w pobliżu, powiedziałem mu stanowczo i grzecznie, że nie podoba mi się, gdy ktoś na mnie krzyczy.
Przypomniałem mu, że zawsze niszczyłem tyłek, aby ruszyć dalej. Przypomniałem mu ponownie, że moje prawo jazdy jest dla mnie bezcenne, tak jak jego dla niego. Przypomniałem mu dodatkowo, że chroniąc swoje prawo jazdy chronię również jego licencję.
Przyznał, że mam tyłek. Powiedział, że rozumie znaczenie mojej licencji. Właściwie nigdy nie przeprosił. Zamiast tego powiedział: „Bardzo trudno cię zastraszyć”.
Przyjąłem to. Nie obchodziło mnie, czy moi koledzy mnie lubią, ale dbałem o szacunek. Szacunek jest konieczny między wszystkimi graczami na sali operacyjnej. Każda nowa osoba, od gospodyni po chirurgów, musi zasłużyć na ten szacunek.
To nie tylko chirurdzy
Na sali operacyjnej, podobnie jak w większości firm, zastraszanie nie pochodzi z jednego źródła. Byłem prześladowany przez chirurgów, pielęgniarki, techników i personel sprzątający. Byłem również prześladowany przez dyrektora sali operacyjnej i raz przez dyrektora ds. Pielęgniarstwa. Zawsze miałem do czynienia z łobuzami, ponieważ jest gorzej, jeśli się z nimi nie konfrontuje.
© 2020 Kari Poulsen