Spisu treści:
- Wstępna kwalifikacja
- Plan gry
- Spotkanie z moim pośrednikiem / wrogiem
- O co chodzi w tej okolicy?
- Solidny dom na sprzedaż przez właściciela
- Zamknięcie: miesiąc krzyków
- Losowe szczęście i upór mogą spełnić marzenia
- Quiz o własności domu
Kupienie pierwszego domu wymagało wiele pracy, zanim jeszcze porozmawiałem z agentem nieruchomości. Pragnąłem domu, odkąd byłem dzieckiem i zdałem sobie sprawę, że ludzie mogą po prostu iść i kupić dom.
Wstępna kwalifikacja
Zakładałem, że mam zły kredyt. Nigdy nie próbowałem dużo sfinansować, a ponieważ nawet mój samochód został kupiony na czyjeś nazwisko, byłem prawie pewien, że nigdy nie zbudowałem żadnej użytecznej dokumentacji finansowej.
Więc zacząłem oszczędzać pieniądze. Wiedziałem, że będę potrzebować 20% zaliczki na dom, ponieważ banki skąpiły udzielania pożyczek od czasu krachu finansowego w 2008 roku. Ciężko pracowałem od około 2010 do 2013 roku i doszedłem do wniosku, że zaoszczędziłem sporo pieniędzy, po czym skontaktowałem się z właściwą instytucją finansową w celu uzyskania porady.
Dowiedziałem się, że mam różnego rodzaju historię finansową i świetny kredyt, a zaliczka była wspaniała iw ogóle, ale bardziej formalna niż cokolwiek konkretnego. Powiedzieli, że 10% byłoby zadowalające. W rzeczywistości 5% nie było zbyt niskie.
Mój umysł był oszołomiony, a beztroska postawa urzędnika pożyczkowego skłoniła mnie ostrożnie do odłożenia 20% na czas, ponieważ pobierają od ciebie składki na ubezpieczenie kredytu hipotecznego, jeśli odłożysz mniej niż to.
Plan gry
Poza tym miałem do tego plan gry. Oto podział:
- Zdobądź cholewkę utrwalającą, do której mogę dodać wartość robocizną.
- Od razu postaw na to 20%.
- Weź pożyczkę na 15 lat, abym mógł wcześniej spłacić swój dom.
- Odejdź na emeryturę wcześniej, nie ma problemu.
Nadal pracuję nad ostatnim punktem i będę przez kolejne 14 lat, ale oto historia wspaniałych i okropnych rzeczy, które pojawiły się podczas moich zakupów w domu, które zajęły większą część roku i pozornie niekończącą się inwestycją mojego własnego czasu.
Spotkanie z moim pośrednikiem / wrogiem
Po uzyskaniu wstępnej kwalifikacji od urzędnika ds. Pożyczki w moim banku do kredytu mieszkaniowego, zostałem przedstawiony ich preferowanemu pośrednikowi w handlu nieruchomościami, Janet. Przyznała, że pracowała na pół etatu, ale miała największe kwalifikacje, by pomagać mi w obszarach, w których się rozglądałem. Zrobiłam pewne badania, aby znaleźć obszary, w których domy były wystarczająco stare, by wymagały naprawy i nie były przerażające dzielnice. W końcu są fajne części Dallas i niezbyt fajne części Dallas. Cena w pewnym sensie idzie w parze z jakością sąsiedztwa, ale są kieszenie uprzejmości, które nie są drogie tu i tam.
Wysłała mi wiele miejsc do obejrzenia i natychmiast zawetowałem je wszystkie. Po prostu nie widziała, czego szukam. Próbowaliśmy spojrzeć na to oko w oko, ale albo nie była zainteresowana pomaganiem mi w znalezieniu umowy, albo nie była dobra w ich dostrzeganiu. W końcu dała mi tylko tymczasowy dostęp do MLS i przeczesałem oferty w poszukiwaniu miejsc o odpowiednich cechach. Podawałem im nazwiska, a ona po prostu umawiała spotkania, żeby obejrzeć nieruchomość i wpuścić mnie.
Nie jestem ekspertem od wyceny. Tak naprawdę nie jestem nikim. Lubię pracować rękami i brudzić się i to wszystko. Ale niektóre domy były po prostu okropne i oczywiście nie były to dobre zakupy. Jeden z nich miał duże pęknięcia w płycie gipsowej od zepsutego fundamentu i zapadających się ścian. Janet weszła do pokoju i udała, że potknęła się na drugą stronę, a ja zobaczyłem, co próbowała mi powiedzieć. Całe miejsce było pochylone. Wyszliśmy, śmiejąc się z tego, jak było źle.
Inne domy były dobrymi zakupami, ale poza tym, co mogłem osiągnąć, mieszkając na terenie. Poza tym moja żona może mnie przy okazji zamordować. Z pewnością wskazała niektóre z bardziej katastrofalnych projektów przebudowy, z których niektórych zapewniłem ją, że się nie boję, ale o innych wiedziałem, że ma rację. Podłoga i płyta gipsowo-kartonowa zniosę, powódź nie dam rady. Poza tym, kto powie, że to się nie powtórzy? Nie, dziękuję.
Robiliśmy to od miesięcy. Znajdowałem ich, a ona przychodziła, żeby mnie wpuszczać i udzielać porad.
O co chodzi w tej okolicy?
W jednym miejscu ostrzegła mnie z wyprzedzeniem, ale i tak chciała się spotkać. Cena mieszkania była niesamowita. Sąsiad nawet pomachał, gdy podszedłem do drzwi frontowych. Janet wyszła na zewnątrz, uśmiechnęła się i pomachała. Potem spotkała mnie na frontowym chodniku i wskazała kobietę w szortach rozmawiającą z kimś przez okno samochodu.
"Co?" Zapytałem ją, próbując zobaczyć, na co wskazuje.
„Tylko uważaj na minutę”, powiedziała mi. Janet nie była idealną agentką nieruchomości, ale była przyziemna i wiedziała kilka rzeczy.
Kobieta krzyknęła coś na kierowcę i szyba powoli zaczęła się podnosić. Kobieta zacisnęła pięści i zaczęła zawodzić w szybie, gdy samochód ruszył. Nagle dotarło do mnie, że jest prostytutką i spojrzałem na Janet, bardzo zdziwiony.
„To ładna okolica, ale ta konkretna okolica jest po prostu bardzo trudna”, wyjaśniła i po obejrzeniu tego miejsca na rogu ulicy były dwie różne dziewczyny, a tej oryginalnej nie było. Wierzyłem jej na słowo i kontynuowaliśmy.
Nie jest to do końca normalne, jeśli chodzi o pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Mają znajdować domy i pokazywać je na podstawie tego, o co ich poprosisz. W naszym przypadku zdecydowała się przejąć rolę tylnego siedzenia i byłem szczęśliwy, że mogę jej na to pozwolić, ponieważ robię zakupy w domach, jak zamawianie z menu Denny'ego: po prostu spójrz na zdjęcia, aż poczujesz się dobrze.
Solidny dom na sprzedaż przez właściciela
W końcu, po znalezieniu kilku miejsc, w których oboje spodobał nam się wygląd i przebicie każdego z nich, natknęliśmy się na murowany dom jednorodzinny z 3 sypialniami i 2 łazienkami na spokojnym przedmieściu, mający około 20 lat. Z jakiegoś powodu tego miejsca nie było na moim radarze, ale po przejechaniu przez okolicę naprawdę podobało mi się to uczucie. Wszędzie bawiły się dzieci, a po drodze był park z zadbanym terenem. Większość trawników została skoszona, co było dobrym znakiem.
Sam dom wyglądał wspaniale z zewnątrz i westchnąłem, ponieważ wiedziałem, że to miejsce zostało umieszczone zbyt nisko, jak na jego urok. Janet już tam była, a ja zaparkowałem obok niej. Otworzyła frontowe drzwi i wprowadziła mnie do środka. Wewnątrz korytarz wyglądał na obskurny, szkło było pokryte kurzem, a farba miejscami wyblakła, aw innych brudna.
Dywan w większości domu był zniszczony, a podłoga w kuchni była winylowa z dużymi brązowymi plamami i łuszczącymi się plamami, a tapeta była bardzo lepka. Janet powiedziała, że przyczepa mieszkalna, w której mieszkała jej przyjaciółka, gdy dorastali, miała takie same podłogi. Ściany sypialni były pokryte odbitkami ręcznymi, a łazienka miała najbrzydszy prysznic z możliwych.
Strukturalnie był solidny jak skała. Był tam garaż na dwa samochody, a ktokolwiek go sprzedawał, zostawił w nim ogromny metalowy stół roboczy. Wewnątrz był już strych ze schowkiem. Byłem podekscytowany, to miejsce może być rzeczywiście dostępne do kupienia po cenie katalogowej. Gdyby został przerobiony, notowałby 30 000 dolarów wyżej.
Powiedziałem jej, żeby złożyła ofertę.
Nie wydawała się pewna, że inwestor nie przyjdzie jako nieruchomość odwrócona. Wspomniała, że dom jest na sprzedaż przez faktycznego właściciela, więc prawdziwej osobie może zależeć na tym, że rodzina chce go kupić, zamiast pozwolić spekulantowi go zabrać. Zaproponowała, że wyśle szablon listu do pani sprzedającej dom, a ja powiedziałem, że napiszę go sam, jeśli to będzie w porządku. odradzała to, ale będąc dobrym i przekonującym eseistą z czasów studiów, poszedłem na to.
Przedstawiłem żonę i mnie, opowiedziałem pani o naszym planowaniu rodziny i jak nie możemy się doczekać, kiedy nasze dzieci bawią się w tym parku. Powiedziałem jej, jak chcieliśmy umieścić wszystkie ich książki na dużych wbudowanych regałach w drugiej sypialni i jak planujemy wykorzystać przestrzeń na zewnątrz jako miejsce do zabawy i ogrodu. Powiedziałem jej, jak bardzo nie mogę się doczekać, aby samodzielnie naprawić to miejsce, ręcznie.
Kiedy Janet to przeczytała, była naprawdę podekscytowana i wysłała to do agenta sprzedawcy. Pani sprzedająca to miejsce też to uwielbiała. Przyjęła moją ofertę, choć najwyraźniej moja oferta nie była nawet najwyższa.
Przeszliśmy do finalizacji sprzedaży.
Zamknięcie: miesiąc krzyków
W chwili, gdy próbowaliśmy posunąć się naprzód, dotarliśmy do głównych przeszkód dzięki finansowaniu. Moje serce zostało złamane kilka razy.
Po pierwsze, należało zapłacić z góry opłaty, które pochodziły z mojej zaliczki. Potem musiałem wpłacić zadatek na dom, aby zabezpieczyć ofertę. Kiedy to zrobiono, szef mojego finansisty zadzwonił do mnie na mój telefon komórkowy, aby powiedzieć mi, że umowa została zepsuta z powodu błędu w zgłoszeniu po ich zakończeniu i nie będą w stanie sfinansować mojego domu z powodu terminu sprzedaży.
Przeklęłam go, a pięć minut później sam finansista zadzwonił do mnie i powiedział, że jego szef jest idiotą i wszystko jest w porządku. Ja też go przeklinałem. Nie jestem palantem, ale ci ludzie lekceważyli przyszłość mojej rodziny i psowali moją ciężką pracę.
Gehenna ciągnęła się prawie miesiąc, do ostatniego dnia terminu sprzedaży. Poinformowali mnie, że pożyczka pokryje tylko wycenę domu i nic więcej, a moja zaliczka musiałaby spaść z 15% do 5%, aby transakcja przebiegła nadal. Odmówiłem i powiedziałem, że muszą poczynić jakieś specjalne ustalenia.
W tym momencie prawie codziennie krzyczałem na kogoś z banku o czymś, czy to było zamknięcie kredytu w terminie i przedłużenie go, czy po prostu dzwoniłem do obsługi klienta, aby powiedzieć komuś, jak bardzo urzędnik pożyczkowy spartaczył sprawę. Cała rzecz, mimo że była to zwykła pożyczka domowa typu waniliowego, na którą już zostałem wstępnie zatwierdzony.
Rzeczywiście, tamtego ostatniego dnia powiedzieli, że nie ustąpię do pani sprzedającej to miejsce, a ona powiedziała, że w porządku, obniży cenę i pozwoli mi to wycenić.
Łał.
Mój agent był na podłodze. Ja też byłem na podłodze. W tym momencie czułem się, jakbym był nierozsądny dla sportu i nie osiągałem niczego innego niż bicie ludzi z obsługi klienta w banku i mojego finansisty. Jednak po tym, jak oszalałem do punktu całkowitego uporu, wszyscy poddali się i dostałem ofertę życia.
Na zamknięciu była tam Janet i bardzo jej dziękowałem. Dała mi butelkę wina i życzyła wszystkiego najlepszego. Pomyślałem, że jest zadowolona, że już ze mną skończyła, ale pozostaje w kontakcie do dziś, półtora roku później. Był tam też finansista. Przeprosiłem go i powiedziałem, żeby przeprosił za mnie swojego asystenta. Dwa razy sprawiłem, że płakała przez telefon (Ups, nie zadzieraj z moim zakupem w domu. Jestem bardzo zaangażowany emocjonalnie)..
Losowe szczęście i upór mogą spełnić marzenia
W zeszłym roku wyremontowaliśmy kuchnię i ponownie uczyniliśmy sypialnię ładną, a także odrestaurowaliśmy ściany i podłogi. Nadal mam wiele projektów do zrobienia, ale wartość wciąż rośnie, podobnie jak jakość mojego życia. Najwyraźniej moje ciche przedmieście to teraz gorący rynek.
Ponownie, nie jest to nic profesjonalnego, ale zawarcie umowy jest tak proste, jak bycie osobą, która szuka dla nich najtrudniej i dobrze robi zakupy.