Spisu treści:
- Co robisz?
- 1. Brak ubioru!
- 2. Nie proszę nikogo innego o przerwę
- 3. Widzę, że pomagam ludziom - bardziej bezpośrednio
- 4. Elastyczne planowanie, które jest naprawdę elastyczne!
- 5. Mogę rzucić pracę na tygodnie lub miesiące - i wrócić później
- Gigging: nowy grind? A może jest to ucieczka z harówki?
Co robisz?
Wiele osób nienawidzi tego pytania, czy są bezrobotnymi, samozatrudnionymi, koncertującymi, czy zatrudnionymi w sposób pozbawiony prestiżu. Jednak ludzie prawie zawsze pytają o to, kiedy się przedstawiasz. Moja odpowiedź? Wiele rzeczy. Uczę się fotografii cyfrowej i sztuki pikselowej. Pracuję nad powieścią lub może nad kilkoma różnymi pomysłami na książki. To, co robię dla pieniędzy, lub większość moich pieniędzy, to połączenie blogowania, dostarczania jedzenia i pilnowania zwierząt. Jako hobby mam YouTube, Netflix, gry wideo i malarstwo. Gdybym musiał robić to samo przez cały dzień, za każdym razem, myślę, że eksplodowałbym. Jestem typem INFP w MBTI, typem osobowości, który nie pasuje do konwencjonalnych karier.
Wady życia koncertowego powinny być oczywiste. Zarobisz mniej pieniędzy. Musisz polegać na wielu źródłach dochodu, ponieważ żaden z nich sam prawdopodobnie nie wystarczy. Czekasz na wyschnięcie, gdy nikt nie korzysta z aplikacji. Ponadto aplikacje pobierają część Twoich zarobków. To, czy zdobędą ten kawałek, jest dyskusyjne.
Ale jest pięć głównych powodów, dla których kocham moje życie na koncercie. Wszystkie sprowadzają się do wolności wyboru stylu życia. Kiedy pracuję, kiedy nie, dla kogo pracuję, jakie zadania przyjmuję i tak dalej. Przywiązuję większą wagę do tej wolności niż inni, którzy wybierają bardziej stabilne źródło dochodu, z mniejszą swobodą. Nie mówię, że będzie to odpowiednie dla każdego. Ale oto dlaczego jest to zdecydowanie dla mnie odpowiednie.
1. Brak ubioru!
Możesz też być do góry nogami.
Moim zdaniem dotyczące ubioru w biurze jest taki, że jest duszny, bolesny, przestarzały i seksistowski. Jeśli szkoły nie mają już mundurków, dlaczego miałyby to robić biura? Zwłaszcza jeśli nie płacą mi dużo. Rozumiem potrzebę garnituru w miejscach o wysokim prestiżu, takich jak sala sądowa. W takich przypadkach ubieranie się w określony sposób jest wyrazem szacunku dla instytucji, dla której pracujesz. Ale w firmie ubezpieczeniowej? W agencji windykacyjnej? W call center? Nie. Mam na sobie tenisówki, dżinsy i koszulkę. Nie płacisz mi wystarczająco za garnitur lub sukienkę.
Jako osoba kreatywna uważam, że zasady ubioru niepotrzebnie duszą. Czy naprawdę kogoś boli, gdy kelnerka ma niebieskie włosy?
Ekonomia koncertowa prawie zawsze gwarantuje, że każdą pracę mogę wykonywać w swobodnym stroju. Ludzie, którzy chcą zjeść jedzenie na czas, nie wydają się mieć nic przeciwko, jeśli dostarczasz je w spodniach dresowych. Albo mieć niebieskie włosy. Z aplikacji korzystają głównie młodzi ludzie. Nie muszę się martwić o uspokojenie konserwatywnych starszych starszych, którzy myślą, że najgorszą rzeczą, jaką można sobie wyobrazić, jest przyjęcie posiłku od pracownika usługowego z tatuażem.
2. Nie proszę nikogo innego o przerwę
Ja po kilku godzinach rozbijania drzwi.
Inny problem, jaki miałem ze szkołą, dotyczył tego, jak myślę o miejscu pracy. Pytanie innej osoby, kiedy możesz zrobić sobie przerwę na nocnik, jest odczłowieczające. A jeśli jesteś jedną z tych osób, które lubią miesiączkować, i masz męskiego przełożonego, to trudne * sprawy. W szkole mieliśmy bardzo krótkie czasy na spacer do następnej klasy. Ale nauczyciele nie lubili dawać przepustek do łazienki. Niektórzy uczniowie sikają przed innymi, ponieważ kłócą się z nauczycielem na temat pęcherza. Przed całą klasą.
W wielu miejscach pracy polityka „przerw w łazience” jest równie dehumanizująca, infantylizująca i bezlitosna.
Niektórzy znoszą to, ponieważ nie mają wyboru. Ale zdecydowałem, że jako dorosły mogę wybrać, kiedy i na jak długo będę mógł chodzić do łazienki. I nie potrzebuję niczyjej zgody. Dzięki DoorDash dostarczam jedzenie tak szybko, jak to możliwe. Ale jeśli muszę, zawsze robię sobie przerwę między dostawami.
Ponadto niektóre biura zapewniają tylko 15 lub 30 minut przerwy na lunch. Nie wiem jak ty, ale to dla mnie za mało czasu. Poza tym lubię fast foody. I chociaż „szybko” jest w nazwie, 30 minut przerwy, które miałem, kiedy pracowałem w call center, nie wystarczyło na dojazd do restauracji, zamówienie i jedzenie. Nie robię i nie jem tych samych 5 paskudnych kanapek każdego tygodnia tylko dla wygody korporacji.
3. Widzę, że pomagam ludziom - bardziej bezpośrednio
Ludzie uwielbiają to, że ich problemy można rozwiązać za dotknięciem przycisku.
Niezależnie od tego, czy występujesz dla Uber, Lyft, InstaCart, TaskRabbit, PostMates, DoorDash, GrubHub, Rover, cokolwiek - zabawa polega na tym, że zawsze pomagasz ludziom. Oczywiście, gdy dostarczałem pizze dla dużej sieci lub pracowałem w call center, pomagałem też ludziom. Ale w jakiś sposób było to mniej satysfakcjonujące osobiście. Być może dlatego, że większość aplikacji koncertowych ma system ocen. Szybko wiesz, czy ostatni klient był zadowolony, czy nie. Mając dostawę pizzy lub call center, musiałem tylko mieć nadzieję, że są szczęśliwi. Jasne, podczas pracy w call center QA regularnie przekazywała mi informacje zwrotne na temat moich połączeń. Ale nigdy nie otrzymałem od klientów indywidualnych opinii na temat ich doświadczeń ze współpracą.
Kiedy pracowałem na tych stanowiskach w firmie, czułem, że pracuję dla firmy, a nie dla klientów. Ciągle czułem się bardziej naciskany przez to, co myślałem, że firma chce, żebym zrobił i powiedział, niż uszczęśliwianie klientów. Ale w przypadku pracy na koncertach usługodawcy są bardziej niezależni w tym, jak dbają o zadowolenie klientów. Wydaje mi się, że bardziej pracuję dla moich klientów niż dla aplikacji. Chcę przestrzegać zasad i wskazówek aplikacji dotyczących najlepszych praktyk, ale nie jest to menedżer ani gigantyczny film szkoleniowy dla mega-korporacji. Po prostu nie wydaje się to tak apodyktyczne. O ile to możliwe, lepiej mieć wytyczne i sugestie niż zasady.
4. Elastyczne planowanie, które jest naprawdę elastyczne!
Jeśli przeglądasz oferty pracy w witrynach takich jak Indeed, prawie każdy twierdzi, że mają elastyczne harmonogramy. Ale prawie nigdy nie jest to tak elastyczne, jak w aplikacjach koncertowych. Nie wchodzisz, kiedy chcesz i wychodzisz, kiedy chcesz. Myślę, że byłoby fajnie, gdybyśmy powiedzieli, że Starbucks miał tę funkcję. Ale jeśli pracujesz najwięcej miejsc pracy, chcą Państwo być na tyle elastyczny, aby przyjść dodatkowych godzin na żądanie, ale oni również przypisać państwu godzin nie można wybrać, które są trudne do zmiany lub dyskutować z.
W tym miejscu ponownie przechodzę do mojej historii „Jestem smutnym przypadkiem zdrowia psychicznego”. Nie lubię czuć się ofiarą. Ale zdiagnozowałem PTSD, depresję i lęk społeczny. Jestem na terapii i na lekach, chociaż przez lata byłem niezdiagnozowany i brakowało mi dostępu do leczenia. Nawet podczas leczenia potrzebuję elastycznych godzin pracy, które są faktycznie elastyczne. Nie mogę wybrać, kiedy będę się czuł zbyt niespokojny lub przygnębiony, aby pracować. A kiedy miałem regularną pracę, opcje nie były ładne. Mógłbym mimo wszystko spróbować wejść, ponieważ objawy mojej choroby psychicznej sprawiają, że dobrze wykonywać swoją pracę. Często miałem skłonności samobójcze i kulę nienawiści do samego siebie, gdy byłem w pracy i nie mogłem pracować poprawnie z powodu załamania psychicznego. Ale jeśli zadzwoniłem, że jestem chory, krzyczono na mnie. Albo musiałbym przedstawić zaświadczenie od lekarza, a oni prawie nigdy nie akceptują zdrowia psychicznego jako „wymówki”.Musisz być fizycznie chory lub kontuzjowany. Rzuciłem więc pracę, ponieważ nieraz miałem awarie i zaliczyłem zbyt wiele niewybaczalnych nieobecności.
Dzięki ekonomii koncertów nie muszę się martwić o swoją obecność. To nie jest jak szkoła. Nie jestem karany za moje niekontrolowane zdrowie psychiczne. Co prowadzi mnie do ostatniego powodu, dla którego wolę występować niż pracować.
5. Mogę rzucić pracę na tygodnie lub miesiące - i wrócić później
My kreatywni mamy zwyczaj robienia przerw na kawę, które trwają kilka miesięcy. Ups!
Ludzie przeżywali zimę, przebywając w domu i dużo śpiąc. Myślę, że ten mały fragment mądrości przodków jest wart szacunku. Oszczędzali energię, nie poruszając się lub będąc bardzo aktywnym i jedząc bardzo mało. W dzisiejszych czasach oczekuje się, że ludzie będą dużo pracować i dużo konsumować przez cały rok. Gdybym miał fizyczną i psychiczną wytrzymałość, wolałbym więcej pracy sezonowej. Coś jak rolnictwo lub budownictwo. Lubię mieć wybuchy w pracy, po których następują dni odpoczynku i trawienia.
Tymczasowo rzuciłem wiele moich prac. Ponieważ w tym miesiącu nie potrzebowałem aż tyle dodatkowych pieniędzy, albo dlatego, że przestałem chcieć regularnie występować. Robienie czegokolwiek w sposób powtarzalny staje się męczące i nudne, nawet zabawne.
Czasami myślę, że mogłem zatrzymać pracę w call center lub dostawę pizzy, gdybym mógł mieć od nich dłuższe przerwy. Gdybym mógł wziąć kilka tygodni do kilku miesięcy wolnego i wrócić później, odświeżony. Ale prace na najniższym szczeblu są boleśnie skąpe, jeśli chodzi o wolne. Lepiej stracić kończynę lub rodzić. A jeśli tak, to oczekuje się, że wyzdrowiejesz i szybko wrócisz do pracy. Występy otwierają nowe możliwości wyboru sposobu życia.
Gigging: nowy grind? A może jest to ucieczka z harówki?
Czy występy to sposób na zrekompensowanie dehumanizującej, okrutnej, opresyjnej natury kapitalizmu? Nie całkiem. Głównym problemem jest niedostateczna rekompensata. Miło jest to zrobić, jeśli nie potrzebujesz tyle pieniędzy. Ale jeśli karmisz troje dzieci, naprawdę nie będziesz mieć elastycznych godzin ani możliwości robienia długich przerw. Wielu kierowców typu ride-share nie czuje się odpowiednio wynagradzanymi za paliwo, wymianę oleju i inne czynności związane z konserwacją pojazdu. Ale jeśli możesz sobie poradzić z niższym lub mniej stałym dochodem, na przykład dzięki rentom inwalidzkim, kuponom na żywność, bezrobociu lub pomocy współmałżonka, jest to świetny sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy bez poczucia, że sprzedałeś swoją duszę lub wróciłeś do gimnazjum. Dla mnie wolność uczynienia mojego życia własnym jest czymś, czego nie można kupić za pieniądze.
© 2020 Rachael Lefler