Spisu treści:
- Rzeczywistość bycia matką pracującą w domu
- Dzień z życia mamy pracującej w domu
- Wina mamy
- Ustalanie priorytetów i poczucie winy
- Obalanie mitów: ambitne pomysły dotyczące pracy w domu
- Mamy mają wiele etatów
Uosobienie kwestii równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. To zdjęcie zrobione przez mojego męża i mojego syna, Kierana.
Zdjęcie: Life in Pixels Photography
Rzeczywistość bycia matką pracującą w domu
Słyszymy o matkach pozostających w domu i mamach pracujących, ale rzadko mamy wgląd w realia mamy pracującej z domu. Cóż, jestem tu, aby pomóc!
Jestem 30-letnią mamą dwuletniego chłopca i dumną właścicielką własnego studia fotograficznego. Mój syn chodzi do przedszkola dwa dni w tygodniu przez pięć godzin, a przez resztę czasu jest ze mną.
Oznacza to, że musiałem nauczyć się radzić sobie z nieprzewidywalnym charakterem biznesu, jednocześnie żonglując nieprzewidywalną naturą małego dziecka. Powiem ci tylko, że żonglowanie nieprzewidywalnymi rzeczami rzadko kończy się zgodnie z planem!
Ten artykuł obejmie ogólny dzień w moim życiu, obejmując wszystkie aspekty, od opieki nad dziećmi po zarządzanie pieniędzmi. Chciałbym móc dołączyć wskazówki, jak zachować zdrowy rozsądek podczas tego procesu, ale niestety jeszcze tego nie opanowałem.
Niezależnie od tego, mam nadzieję, że te informacje otworzą oczy, ponieważ bycie mamą to praca na pełen etat. Bycie mamą ORAZ właścicielką firmy to wyzwanie, z którym niewielu może sobie poradzić.
Co myślą inni w porównaniu z rzeczywistością pracy w domu.
Zostań w domu Praca Blog
Dzień z życia mamy pracującej w domu
Aby dać ci wyobrażenie o typowym dniu w moim życiu, zamierzam po prostu ułożyć dla ciebie regularny harmonogram dni powszednich, abyś mógł w pełni docenić absurdalność prób robienia wszystkiego dla wszystkich (ponieważ hej, to właśnie mamy rób prawidłowo?).
- 6:00: Budzę się, zaczynam przygotowywać się na dzień. Obejmuje to próbę usunięcia skórki z moich oczu, szybkie przejrzenie moich e-maili, znalezienie czegoś jadalnego, aby dać mojemu synowi na śniadanie, sporządzenie listy kontrolnej na dzień wypełniony rzeczami, o których wiem, że nie osiągnę, i czekam, aż mój syn Obudź się.
- 6: 30–7: 00: Gdzieś pomiędzy tymi czasami mój syn się obudzi. Nadszedł czas, aby zmienić go na cały dzień, dać mu śniadanie, dokończyć e-maile, gdy je, i odświeżyć ostatnie media społecznościowe w mojej pracy.
- 8: 00–11: 00: Siedzę w moim zamkniętym biurze w rogu mojego salonu, desperacko próbując się skoncentrować, mimo że wokół mnie jest głośno hałaśliwe dziecko, siejące spustoszenie. W tym czasie mój syn bawi się, goni koty, rozrzuca wszędzie swoje zabawki, a ja od czasu do czasu wstaję, aby przeczytać mu bajkę, zmienić mu pieluchę lub po prostu dać mu trochę miłości.
- 11: 00–12: 00: Przygotowuję lunch, przygotowuję wszystko, mój syn je obiad, (próbuję) sam coś zjeść, a potem przygotowujemy się do drzemki (jego drzemki, nie mojej, chociaż bym chciał).
- 12: 00–14: 00: To dla mnie trudny czas. To idealny czas na drzemkę dla mojego syna, chociaż niektóre dni są krótsze. Ale niezależnie od tego, jak długo drzemie, o tej porze dnia mogę dopasować się do jak największej ilości pracy. Przez te dwie godziny mam wrażenie, że manifestuję się w pięciu różnych ludziach, którzy razem pracują, by zgodzić się na świat.
- 14: 00–16: 00: Po przebudzeniu syna daję mu przekąskę, zmieniam mu pieluchę iw zależności od pogody idziemy do parku lub znajdujemy coś do zabawy w środku.
- 16:00: Wtedy zaczynam przygotowywać obiad. Mój syn nie jest wielkim fanem obiadów, a jeśli spróbujemy zjeść później niż o 16:30, nie tknie gryza.
- 16:30: Kolacja z mężem i synem.
- 17: 00–19: 00: Między tymi godzinami zamieniamy się z mężem między zabawą z Kieranem a sprzątaniem domu. Staramy się zrobić jak najwięcej, zanim nasz syn się zepsuje, aby sprzątanie po spaniu nie było kłopotliwe.
- 19: 00–21: 00: To dla mnie druga chwila kryzysu. Teraz, gdy mój syn jest w łóżku, dom jest czysty i mam trochę czasu na skupienie się, wracam do komputera i kończę dzień pracy.
- 22:00: Pora snu.
Wina mamy
Ach, nie byłby to post o pracy w domu z dziećmi bez wzmianki o winie mamy.
Tym, którzy pracują poza domem, trudno jest zrozumieć wyzwania, przed którymi stoimy, gdy widzimy, że nasze dzieci nas chcą, ale w danym momencie jesteśmy po prostu związani.
Ustalanie priorytetów i poczucie winy
Nie zrozum mnie źle, docieram do mojego syna, gdy tylko mnie potrzebuje, ale prowadzę też biznes, więc w zależności od tego, czego potrzebuje, dlaczego wpada w złość, czy cokolwiek się dzieje, muszę zdecyduj, co powinno być moim priorytetem.
(Mój syn jest ZAWSZE moim najważniejszym priorytetem, ale jeśli wpada w furię, aby wpaść w furię, będę kontynuować to, co robiłem).
Nie ma znaczenia, dlaczego w danym momencie stawiam na pracę jako priorytet. Niezależnie od powodu, poczucie winy mamy mocno uderza.
Zasadniczo spędzam połowę dnia czując się jak zła mama, a drugą połowę czując się jak zły właściciel firmy.
Na szczęście mój syn jest szczęśliwym, uśmiechniętym chłopcem, który codziennie się uczy i rośnie. Moja firma również rozwija się każdego dnia. Jestem dobra w byciu mamą. Jestem dobry w prowadzeniu firmy. Heck! Jestem dobry w byciu nimi obojgiem w tym samym czasie, ale to nie znaczy, że nie czuję się winny, a czasami trudno się tym pozbyć.
Obalanie mitów: ambitne pomysły dotyczące pracy w domu
Kiedy ludzie słyszą, że jestem mamą pracującą z domu, często słyszę „oh wow, to musi być miłe spędzać tyle czasu z synem” lub „masz takie szczęście, że nie musisz wchodzić biuro codziennie ”.
CHCĘ BIURO!
Zgadnij co? Żonglowanie biznesem, dzieckiem i domem bez eksplozji jednego z nich nie jest łatwe. Wyobraź sobie, że rozmawiasz w interesach z małym dzieckiem uczepionym Twojej nogi i wołającym o ciastko. Nie takie zabawne, prawda?
Nie jestem super mamą. Nie jestem kimś, kto potrafi nadrobić dodatkowy czas w ciągu dnia. Faktem jest, że nie byłbym w stanie zrobić wszystkiego, co muszę zrobić danego dnia. Niemożliwy. To nie znaczy, że nie próbuję.
Nie jestem też zaniedbaną mamą. Tak, czasami mój syn prosi o mnie i nie mogę się do niego od razu dostać, ale to zależy od jego potrzeb. Jeśli jest ranny, oczywiście biegnę tak szybko, jak potrafię, aby go podnieść i pocałować jego buziaki. Z drugiej strony, jeśli wpada w furię, bo ma dwa lata, a dwulatki wpadają w złość, to skończę to, nad czym pracowałem, bo wiem, że będzie dobrze.
Mamy mają wiele etatów
Prawda jest taka, że matki pracujące w domu mają wiele etatów. Są to mamy, właściciele firm, nianie, kucharki, pokojówki, pralnie i policjanci.
A ponieważ nikt nie jest w stanie zrobić wszystkich tych rzeczy perfekcyjnie, ciągle idziemy w jedną lub drugą stronę, próbując znaleźć równowagę w chaotycznej sytuacji.
Niektórzy mogą nazwać mnie szalonym, ale nie zmieniłbym swojej sytuacji dla świata.
Photo Credit: Life in Pixels Photography