Spisu treści:
- Czy Twoje prawa autorskie zostaną utracone w tłumaczeniu?
- Dlaczego chcesz przetłumaczyć książkę, którą sam wydałeś?
- Czy znasz język tłumaczenia? I czy ufasz swojemu tłumaczowi?
- Rozmowa z miejscowymi
Czy powinieneś przetłumaczyć swoją wydaną samodzielnie książkę? Czytaj dalej, aby się dowiedzieć!
iStockPhoto.com / RawPixel
Na niedawnym spotkaniu networkingowym kilku autorów, które opublikowało własne publikacje, zauważyło, że jest w trakcie tłumaczenia książek dla dzieci na język hiszpański. Doceniam ich wysiłki zmierzające do poszerzenia i zróżnicowania odbiorców ich książek. Musiałem jednak być zwiastunem złych wieści, że ten wysiłek to dużo, dużo więcej niż zwykłe znalezienie kogoś, kto przetłumaczy książkę na inny język.
Czy Twoje prawa autorskie zostaną utracone w tłumaczeniu?
Większość autorów jest zszokowana, gdy dowiaduje się, że tłumaczenie ich książek może mieć oddzielne prawa autorskie, które należą do tłumacza. Według US Copyright Office, tłumaczenie można uznać za dzieło pochodne . O ile w umowie z tłumaczem nie określono inaczej, tłumacz może rościć sobie prawo własności do praw autorskich i tantiem za tłumaczenie.
Wielu tłumaczy może wykonywać pracę na zasadzie „pracy do wynajęcia”, jeśli nie rości sobie żadnych praw do tłumaczenia. Jednak szczególnie w przypadku dużych lub skomplikowanych tłumaczeń tłumacze mogą zainwestować dużo czasu i talentu w projekt i mogą chcieć mieć udział w tantiemach. Poproś więc, aby upewnić się, czego oczekuje tłumacz!
Word to the Wise: Uzyskaj profesjonalną pomoc prawną w tworzeniu pisemnej umowy o pracę tłumaczeniową, która określa prawa autorskie zarówno autora, jak i tłumacza PRZED rozpoczęciem tłumaczenia.
Dlaczego chcesz przetłumaczyć książkę, którą sam wydałeś?
W miarę jak świat staje się coraz mniejszy ze względu na ekspansywność Internetu, pokusa tłumaczenia samodzielnie wydanej książki na inne języki ma pewne znaczenie. Ponadto autorzy postrzegają tłumaczenie swoich książek na inne języki jako odznakę honorową wskazującą na międzynarodową popularność ich pracy.
Podobnie jak w przypadku pisania książki, musisz zadać sobie pytanie, dlaczego chcesz przetłumaczyć ją na inny język. Czy chcesz sprzedawać swoje inne produkty i usługi osobom, które mówią w tym języku? A może masz jakąś misję, próbując dotrzeć do serc i umysłów tych, którzy mówią językiem innym niż twój język ojczysty? A jeśli jesteś w stanie połączyć się z nimi poprzez tę przetłumaczoną pracę, co masz nadzieję osiągnąć, robiąc to?
Tłumaczenie to inwestycja zarówno wysiłku, jak i pieniędzy. Wiesz, dlaczego!
Czy znasz język tłumaczenia? I czy ufasz swojemu tłumaczowi?
Śmiejemy się ze szkiców sitcomów, w których niedokładne tłumaczenia powodują wiele niezręcznych społecznie sytuacji. Teraz wyobraź sobie, że tłumaczenie twojej samodzielnie opublikowanej książki wywołuje u czytelników śmiech z twojej niezdolności do mówienia ich językiem. Mogą nawet poczuć się urażeni. To serial, którego nie będziesz chciał oglądać!
Nauczyłem się lekcji w tej dziedzinie wiele lat temu, kiedy byłem w branży targowej. Byłem w marketingu, a firma, dla której pracowałem, pomagała klientowi w rozpoczęciu nowych targów w Hongkongu. Wraz z zespołem wystawowym z siedzibą w USA pracowaliśmy nad stworzeniem broszury promocyjnej, którą należało opracować na potrzeby programu.
Ponieważ Hongkong był kolonią brytyjską (jeszcze w tym czasie), było prawdopodobne, że wiele osób, które otrzymały broszurę, mówiło po angielsku, chociaż prawdopodobnie po angielsku (brytyjskim). Jednak klient chciał, aby broszura marketingowa została przetłumaczona na język chiński. O chłopie! Nie mówię po chińsku ani nie piszę. A potem pojawiło się pytanie, jakiego chińskiego dialektu użyć. Wybrano mandaryński, ponieważ jeden z pracowników powiedział, że jest używany w interesach. Ale kto wiedział, czy to prawda? (Nadal nie wiem.)
Więc zatrudniono chińskiego tłumacza. Oczywiście to, co odesłała, było nieczytelne dla nikogo w naszej firmie. Tłumacz rozmawiał ze mną przez telefon w sprawie pracy, pytając, czy mam korektę tego, co przysłała. Jak mogłem to w ogóle zrobić? Miałem nadzieję, że zrobiła to dobrze i że przejdzie kontrolę ze strony klienta i wszystkich zagranicznych kontaktów pracujących nad tym wydarzeniem.
Zdobycie zaufanego tłumacza, najlepiej dwujęzycznego native speakera tłumaczonego języka, jest absolutną koniecznością, zwłaszcza jeśli sam nie znasz tego języka. Będziesz także potrzebować kilku doświadczonych czytelników wersji beta i redaktorów - ponownie preferowanych przez dwujęzycznych native speakerów - do przejrzenia tłumaczenia i sprawdzenia, jak autentycznie wypada wiadomość w porównaniu z oryginałem. I tak, oznacza to dla Ciebie więcej kosztów. Więc dlaczego lepiej uzasadniać tego rodzaju inwestycję.
Rozmowa z miejscowymi
Czytałem kilka książek z Australii. Oczywiście autorzy piszą po angielsku, ale jest to głównie angielski brytyjski, a nie amerykański. Ponadto mogą istnieć również warianty między australijskim angielskim a brytyjskim angielskim. Tak więc od czasu do czasu podczas czytania wpadałem na termin, który wydawał się dziwny, wymagając sprawdzenia, co oznacza.
Jak ilustruje tłumaczenie dialektu mandaryńskiego w projekcie broszury i lektura tych australijskich książek, nawet w obrębie danego języka istnieją różnice, które mogą wymagać zaobserwowania dla określonej grupy odbiorców. Edycja dla lokalnych jest nazywana lokalizacją .
Jeśli planujesz przede wszystkim sprzedawać swoje książki odbiorcom posługującym się określonym dialektem lub odmianą języka, warto również rozważyć zainwestowanie w zmianę lokalizacji.
© 2017 Heidi Thorne